• Tłumacz języka migowego
Ratownictwo i ochrona ludności Michał Langner

New Wave 2023, czyli jak zrobić dobre ćwiczenia modułowe

19 Października 2023

Rzeczywistość pokazuje, że klęski żywiołowe i katastrofy spowodowane przez człowieka stanowią powtarzające się zagrożenie dla społeczeństw w Unii Europejskiej i poza nią, a budowanie odporności na nie ma ogromne znaczenie. Aby wzmocnić krajowe systemy reagowania wśród członków Unii Europejskiej, 22 lata temu stworzono system nazwany Unijnym Mechanizmem Ochrony Ludności, którego funkcjonowanie opiera się na zasadach wzajemnej solidarności.

Moduły ewakuacyjne z łodziami w działaniach fot. Karol Kierzkowski / Wydział Prasowy KG PSP

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jednym z filarów systemu były rozpoczęte w formie pilotażu w 2009 r., ale ostatecznie wdrożone 2 lata później ćwiczenia modułów ochrony ludności MODEX (z ang. modules exercises).

Czym jest MODEX

Unijny Mechanizm Ochrony Ludności zapewnia ramy prawne i operacyjne dla europejskiej współpracy, zaś regularne szkolenia i ćwiczenia są odrębnymi i uzupełniającymi się fundamentami solidnej strategii gotowości. Ćwiczenia te organizowane są w cyklach dwuletnich a za ich przeprowadzenie odpowiadają zewnętrzne konsorcja, składające się najczęściej z instytucji ochrony ludności państw uczestniczących w Mechanizmie. Państwowa Straż Pożarna od kilku lat jest członkiem jednego z konsorcjów odpowiedzialnych za opracowanie, przygotowanie i przeprowadzenie ćwiczeń o tematyce powodzi, pożarów lasów oraz zagrożeń CBRN. W obecnym cyklu, który rozpoczął się w 2019 r., przyjęto, że jedne z ćwiczeń, o tematyce powodziowej, zostaną przeprowadzone w Polsce w 2023 r. Wybór lokalizacji był podyktowany koniecznością zapewnienia w miarę realistycznego środowiska pod działania pompowe, ewakuacyjne i te związane z uszczelnianiem wałów. To główne przesłanki, dla których miejscem ich organizacji został powiat nowodworski, tutaj bowiem Narew schodzi do Wisły i to w tym rejonie znajduje się poligon szkoleniowy Akademii Pożarniczej, która razem z Komendą Główną PSP była ich współorganizatorem.

Jednym z głównych założeń Komisji Europejskiej, która w dużym stopniu finansuje to przedsięwzięcie, było stworzenie formy szkoleniowo-warsztatowo-ćwiczebnej pozwalającej modułom ratowniczym na wypracowanie efektywnych metod współdziałania. Dlatego też największy nacisk w przypadku ćwiczeń MODEX kładzie się na współpracę, interoperacyjność i poprawę komunikacji, a nie na aspekt techniczny działań ratowniczych. Nie chodzi więc o to, by moduły pomp wysokiej wydajności testowały różne warianty rozwinięć i przepompowywania, moduły do ewakuacji z użyciem łodzi ćwiczyły techniki ratowania poszkodowanych z wód szybkopłynących lub terenów zalanych, a moduły podnoszenia wałów uczyły się, jak budować zapory i napełniać worki piaskiem. To wszystko można realizować na co dzień w każdym z tych krajów bez konieczności angażowania środków europejskich. Taka koncepcja wydaje się mieć sens, bowiem z założenia na ćwiczenia modułowe przyjeżdżają w większości grupy ratownicze zgłoszone do puli zasobów unijnych (ang. European Civil Protection Pool), mające doświadczony personel, których brakującą umiejętnością pozostaje współpraca z innymi grupami międzynarodowymi.

Założenia i metodyka

Przygotowania do ćwiczeń rozpoczęły się już w czerwcu 2022 r. Było to konieczne ze względu na ich specyfikę. Nie da się zorganizować międzynarodowego przedsięwzięcia bez wytłumaczenia wszystkim zaangażowanym różnic w stosunku do tego, co znają m.in. z ćwiczeń krajowych w ramach COO. Ćwiczenia modułowe są zupełnie niepodobne do większości tych organizowanych przez PSP na różnych szczeblach, od powiatowego przez wojewódzki po krajowy. Metodyka, cele, przygotowanie i przeprowadzenie takiego przedsięwzięcia jak MODEX opiera się na jednym zasadniczym założeniu - to ćwiczenia całkowicie zależne od decyzji podejmowanych przez uczestników (ang. participant driven exercise), definiujących ich dalszy przebieg. Takie podejście wymaga dużej elastyczności całego zespołu organizacyjnego, bowiem opóźnienia w realizacji poszczególnych epizodów mogą sięgać od kilku do kilkunastu godzin względem przyjętego harmonogramu. Co warto podkreślić,  mimo dużego umiędzynarodowienia sztabu organizacyjnego to gospodarze mają największy i kluczowy udział w spięciu poszczególnych elementów. To oni przygotowują strefy robocze, nadzorują je i dbają o bezpieczeństwo uczestników, w tym zabezpieczenie medyczne na wypadek realnych zdarzeń, a także zapewniają wsparcie logistyczne.

Uczestnicy ćwiczeń New Wave 2023Całe ćwiczenia prowadzone są według jednolitego schematu. Obejmują kilka etapów, które muszą zostać uwzględnione w procesie planistycznym. Są to w kolejności: aktywacja à mobilizacja à dysponowanie à przyjazd do kraju dotkniętego katastrofą à działania operacyjne à przekazanie miejsca działań à demobilizacja i powrót do kraju. Tym samym wiele epizodów jest standardowych, jak budowa punktu przyjęcia sił (ang. Reception Departure Center), rozpoznanie miejsca i budowa bazy operacji (ang. Base of Operations) czy interakcja między modułami a lokalnym sztabem kryzysowym zwanym LEMA  (ang. Local Emergency Management Authority). To od doświadczenia gospodarza zależy, na ile realistycznie te elementy zostaną podegrane. Ponadto wszystkie ćwiczenia, niezależnie od tematyki i miejsca organizacji, realizowane są w cyklu czterodniowym, przy czym część operacyjna trwa zwykle 50 godz. Pierwszego dnia planowany jest przyjazd modułów i ich rejestracja w RDC, następnie budowa BoO, spotkanie z lokalnym sztabem LEMA i równolegle rozpoznanie priorytetów operacyjnych, a na zakończenie tej fazy odbywają się pierwsze działania w wybranych strefach roboczych. Po całonocnym zaangażowaniu przychodzi faza druga, w czasie której moduły dostają kolejne zadania i ewentualnie planują relokację lub dysponują siły pozostające w rezerwie, następuje spotkanie ze sztabem wyższego szczebla i wizytacja wysokich rangą przedstawicieli placówek dyplomatycznych. Ostatnia faza działań zaczyna się późnym wieczorem drugiego dnia wyznaczeniem kolejnych zadań dla modułów i kończy trzeciego dnia do południa przekazaniem miejsca lokalnym siłom ratowniczym. Ostatni, czwarty dzień przeznaczony jest na powrót modułów do kraju.

Przyjęcie tego samego schematu dla każdego z ćwiczeń MODEX powoduje, że często nie zostaje uruchomiona nawet połowa stref roboczych (ang. worksite). W zależności od doświadczenia uczestniczących modułów, część epizodów może się w ogóle nie odbyć, albo oczekiwane czasy realizacji mogą być rozbieżne w stosunku do pierwotnych założeń. Aby właściwie reagować na zmiany scenariusza i na bieżąco je wdrażać, konieczny jest stały nadzór nad harmonogramem ćwiczeń. Kontrolę nad przebiegiem poszczególnych epizodów (ang. events) i podgrywek (ang. injects) sprawuje kierownictwo ćwiczeń (ang. Venue Management), we współpracy ze sztabem EXCON (ang. Exercise Control). To grono podejmuje także decyzję o tym, czy dana strefa robocza zostaje uruchomiona, czy nie. Osoby pełniące obie funkcje mają kompleksową wiedzę na temat założeń danego epizodu czy strefy roboczej, dzięki czemu mogą potwierdzić możliwość wprowadzenia zmian w harmonogramie ćwiczeń. Informacja o tym, gdzie w danym momencie znajduje się moduł i czy realizuje konkretne działania, przekazywana jest przez trenera. Nazwa tej funkcji sugeruje, że to ktoś więcej niż zwykły obserwator działań modułu. Do tych zadań najczęściej wyznacza się osoby z dużym doświadczeniem międzynarodowym, najczęściej dowódców modułów ratowniczych, mających wiedzę fachową w obszarze działań danego modułu. Cały system zintegrowany jest w sztabie EXCON, który przez koordynację zespołu podgrywek, pozoracji, logistyki i medycznego, utrzymuje kontrolę nad prawidłowym przebiegiem ćwiczeń.

New Wave, czyli Nowa Fala

Jak udało się wdrożyć te skomplikowane założenia w trakcie ćwiczeń New Wave? Zacznijmy od scenariusza. Główne założenia oparto na doświadczeniach powodzi z 2010 r., w czasie której mieliśmy tak naprawdę do czynienia z dwiema falami kulminacyjnymi, następującymi po sobie z tygodniową przerwą. W zmodyfikowanym na potrzeby ćwiczeń scenariuszu przyjęto, że pierwsza, powstała w połowie sierpnia, spowodowana była intensywnymi opadami deszczu, które podniosły poziom wody w dorzeczu górnej Wisły (woj. śląskie, małopolskie i podkarpackie). Doszło również do przerwania wałów na Wiśle w województwach lubelskim, podkarpackim i mazowieckim. Ze względu na zaangażowanie większości sił krajowych Polska zwróciła się z prośbą o pomoc międzynarodową. Kilka krajów zaoferowało wsparcie w postaci modułów pomp wysokiej wydajności HCP (Finlandia, Ukraina), modułów ewakuacyjnych z użyciem łodzi FRUB (Chorwacja, Czechy, Belgia) oraz modułu podnoszenia wałów FC (Austria). W trakcie ich dojazdu w rejon koncentracji wskutek dalszych intensywnych opadów doszło do powstania drugiej fali kulminacyjnej, która spowodowała duże zniszczenia w powiecie nowodworskim i to tam w pierwszej kolejności moduły zostały skierowane do pracy. Siły miejscowe miały być podgrywane przez jeden z czterech polskich modułów, HCP Toruń, który wykorzystał do tego własne pompy wysokiej wydajności.

W ćwiczeniach MODEX ważna jest współpraca, interoperacyjność i komunikacja fot. Karol Kierzkowski / Wydział Prasowy KG PSPPrzejdźmy zatem do praktycznej realizacji harmonogramu. Biorąc pod uwagę listę modułów przypisanych przez Komisję Europejską do udziału w ćwiczeniach w Polsce, sporym wyzwaniem było znalezienie odpowiednich miejsc do realizacji założeń. Pierwszy problem to niski stan rzek, Narwi i Wisły, który w ostatnich latach występuje coraz częściej, a jest szczególnie widoczny po suchym okresie letnim. Drugi to znalezienie odpowiednich miejsc do podegrania ewakuacji osób odciętych przez powódź. Trzeci, powiązany z poprzednim, to zebranie odpowiedniej liczby „poszkodowanych”, o dużej różnorodności wiekowej (nie tylko studenci) i płciowej (nie tylko mężczyźni) do ewakuacji przez moduły FRUB. W przypadku modułu FC wyzwaniem było odpowiednie zasymulowanie przecieków pękniętego wału, a także znalezienie miejsc do budowy zapór lub uszczelniania przepustów. Ostatecznie przygotowanych zostało 12 stref roboczych, większość wymagała współpracy między różnymi typami modułów. Jak wspomniano na początku, to właśnie jest główny cel ćwiczeń MODEX. Jedna ze stref została odcięta od strony lądu, co wymagało transportu sprzętu HCP i FC oraz ludzi za pomocą łodzi z modułów FRUB. Inna, z tych bardziej widowiskowych, to pływające dachy symulujące zatopione domy mieszkalne z poszkodowanymi oczekującymi na ewakuację. Ostatnia, najmniej spektakularna, to strefa przeznaczona dla modułów pompowych, która wymagała zbudowania układu pomp o sumarycznie wysokiej wydajności, czego żaden z modułów nie był w stanie wykonać samodzielnie. Nadzór nad każdą ze stref pełnili oficerowie pozoracji (ang. site managers) wraz z oficerami bezpieczeństwa (ang. safety officers) i trzeba przyznać, że doskonale wywiązali się tego zadania, pracując często po kilkanaście godzin bez przerwy. Warto wspomnieć także o zespole podgrywek (ang. role players coordination), dzięki któremu urozmaicono poszczególne epizody i założenia w strefach roboczych.

Tyle części praktycznej. A jak wyglądały ćwiczenia na poziomie sztabowym? Duży wkład we właściwe poprowadzenie uczestniczących modułów miał zespół LEMA. To sztab lokalny był pierwszym punktem, w którym otrzymywały one kompleksową informację na temat bieżącej sytuacji. To tam dostawały zadania do realizacji i raportowały o przebiegu działań w strefach. Zdaniem międzynarodowych uczestników konsorcjum był to jeden z najlepiej podgrywanych sztabów lokalnych w kilkunastoletniej historii MODEX. Cała struktura dowodzenia zbudowana na potrzeby ćwiczeń była od początku do końca podgrywana, łącznie z tym, że faktyczny sztab kryzysowy na poziomie centralnym zorganizowano w Akademii Pożarniczej. Realne na tych ćwiczeniach były miejsca i ludzie, ale cała reszta to rodzaj teatru. Nawet prawdziwi ambasadorowie, zaproszeni na ćwiczenia drugiego dnia, grali samych siebie, podczas wizytowania modułów w bazie operacji zbudowanej na terenie Twierdzy Modlin. W czasie rzeczywistych akcji zagranicznych wizyty przedstawicieli miejscowych placówek dyplomatycznych to bardzo częsta praktyka, o czym autor artykułu miał okazję wielokrotnie się przekonać. Wyjątkowym aktorem, którego obecność wykorzystano w podgrywkach, był dyrektor generalny DG ECHO. To pierwszy raz w historii, kiedy szef Dyrektoriatu Generalnego ds. Ochrony Ludności i Pomocy Humanitarnej wizytował tego typu ćwiczenia. Prawdopodobną przyczyną był fakt, że obecnie funkcję tę pełni Polak, Maciej Popowski. Niezależnie jednak od przesłanek warto ten fakt odnotować, bowiem każde stanowisko w strukturach unijnych obsadzone przez rodaka to duża wartość dla kraju. PSP powinna ten fakt dobrze wykorzystać w najbliższych latach, organizując kolejne przedsięwzięcia w ramach Mechanizmu.

Podsumowanie

Czy udało się zatem osiągnąć cele ćwiczeń? Jak zostało już wielokrotnie wspomniane, to nie o pompowanie, podwyższanie wałów czy ewakuację poszkodowanych łodziami chodziło, chociaż to te elementy były najbardziej widowiskową częścią całego przedsięwzięcia. Wielogodzinne rozpoznanie stref, wspólne opracowywanie planu działania, wspólne przygotowywanie planu bezpieczeństwa, sprawdzanie własnych procedur (ang. standard operational procedures) i wspólne budowanie bazy operacji to tak naprawdę esencja MODEX. Ze wszystkich wymienionych celów szkoleniowych (ang. learning objectives) zgłoszonych przez moduły większość udało się osiągnąć. Jako organizatorzy stworzyliśmy oparty na rzeczywistej powodzi scenariusz, przygotowaliśmy realistyczne strefy robocze, zapewniliśmy dużą liczbę pozorantów, odpowiedną przestrzeń pod budowę bazy operacji, a także całą grupę różnych ciekawych podgrywających (ang. role players). Można powiedzieć, że zbudowaliśmy platformę wymiany doświadczeń, z której skorzystali nie tylko uczestnicy zagraniczni, ale także cała formacja. Dla modułu HCP Toruń było to pierwsze tego typu doświadczenie międzynarodowe od ćwiczeń NATO w 2008 r., podobnie jak dla większości kadry i podchorążych APoż, którzy nigdy tego typu ćwiczeń nie organizowali. Wybrani do pełnienia roli oficerów pozoracji, oficerów bezpieczeństwa, dowódców odcinków (ang. on site commanders), a także logistycy, obsady SDł to często członkowie modułów PSP, takich jak USAR Poland, HCP Poland, GFFFV Poland, którzy dotychczas byli po tej drugiej stronie - uczestników, a nie organizatorów.

Moduł podnoszenia wałów w czasie budowy zapory fot. Marcin Muskała / KP PSP PajęcznoNew Wave to z angielskiego Nowa Fala. Wybrany kryptonim nie był przypadkowy. Fale kulminacyjne stanowiły tylko jedną z inspiracji. Bazę, na której zbudowano całe ćwiczenia. To, co stanowiło o ich sukcesie, było niewidoczne, a wydaje się szczególnie ważne. Na przeszło 300 uczestników po stronie modułów przypadało drugie tyle osób zaangażowanych w organizację. Zespoły logistyki, zabezpieczenia medycznego, pozoracji, podgrywek, łączności, poszkodowani (zwani pozorantami), a także finanse. Miesiące pracy spędzonej nad przygotowaniem dokumentacji ze szczegółowym rozpisaniem (co do godziny) wszystkich epizodów i podgrywek, stref roboczych, których wdrożenie w czasie ćwiczeń było ostatnim elementem. Entuzjazm i zaangażowanie każdego oficera pozoracji, bezpieczeństwa, pozoranta, podgrywającego, łącznościowca, medyka, logistyka wyraźnie pokazują, że jest spory potencjał ludzki w szeregach formacji. Ćwiczenia dowiodły, że warto wyjść poza ramy codziennych obowiązków, zrobić coś innego, dać trochę z siebie, a w zamian zyskać kolejne cenne doświadczenie. Następne ćwiczenia MODEX organizujemy w 2025 r. w Gdańsku. Tym razem dla modułów poszukiwawczo ratowniczych (USAR). Podobnie jak przy New Wave przygotowania startują z wyprzedzeniem, zatem jeszcze pod koniec tego roku.

Michał Langner Michał Langner
do góry