O wyzwaniach, które stoją przed Centralnym Muzeum Pożarnictwa w dobie pandemii koronawirusa, aktualnych wystawach oraz planach wprowadzenia nowoczesnych technologii w prezentacji zbiorów w rozmowie z dyrektorem CMP st. bryg. Januszem Gancarczykiem.
Społeczeństwo polskie po I wojnie światowej, które przez 123 lata walczyło o własną państwowość, zmuszone było zmierzyć się z głodem i epidemiami wielu chorób.
Dzieje strażackiego komando w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz należą do tych mniej znanych historii. Okazuje się jednak, że istniało – i to nie na zasadzie wyjątku, lecz reguły.
Pod koniec XIX wieku, kiedy zaczęto wprowadzać nowinki techniczne w napędzie pojazdów, zainteresowanie nimi wykazała również straż pożarna. Autodrabina Brauna na podwoziu z napędem elektrycznym to perełka techniki pożarniczej.
Metz jest jedną z najstarszych europejskich firm produkujących sprzęt pożarniczy, dobrze znaną kolejnym pokoleniom polskich strażaków. W ciągu 175 lat działalności przedsiębiorstwo wprowadziło wiele nowatorskich rozwiązań technicznych w produkowanych przez siebie pojazdach.
Pomimo początkowych trudności ochotnicze straże pożarne znalazły w Galicji dobre warunki rozwoju. Władze austriackie nie były tak nieprzychylne polskim organizacjom, jak władze innych zaborów. Środowisko strażackie włączyło się zatem aktywnie w patriotyczne działania, również w walkę o niepodległość w czasie I wojny światowej.