• Tłumacz języka migowego
Ratownictwo i ochrona ludności

Nie było drugiej Katarzyny…

14 Sierpnia 2019

Strażacy, bogatsi o ważne doświadczenia i wiedzę po pożarze w kościele św. Katarzyny z 2006 r., 2 czerwca przeprowadzili skuteczną akcję ratowniczo-gaśniczą w świątyni pw. św. Piotra i Pawła. Gdańsk odrobił lekcję sprzed 13 lat.

Nie było drugiej Katarzyny…22 maja 2006 r. pożar ogień zaatakował kościół św. Katarzyny w Gdańsku i w kilkanaście minut doprowadził do zawalenia się dachu. Strażacy przez wiele godzin walczyli wtedy o uratowanie wieży, działania te ostatecznie zakończyły się sukcesem. Wiele się wówczas nauczyli o specyfice takich zdarzeń.

Po pożarze katedry w Gorzowie Wielkopolskim, do którego doszło 1 lipca 2017 r., w całym kraju rozpoczęto kontrolę kościołów. Położono również nacisk na ćwiczenia i zapoznawanie zmian służbowych z obiektami zabytkowymi znajdującymi się na terenie działania jednostek ratowniczo-gaśniczych. Pożar katedry Notre-Dame, szeroko relacjonowany w mediach, ponownie przypomniał o zagrożeniach i trudnościach, które napotkać można podczas prowadzenia działań ratowniczych w tego typu obiektach. Gdańscy strażacy prowadzili kontrole, zapoznawali się również z planami i konstrukcją kościołów, prowadzili w nich ćwiczenia. Powiedzenie „Im więcej potu na ćwiczeniach, tym mniej krwi w boju” sprawdziło się, a nabyte doświadczenia zaowocowały skutecznymi działaniami w walce z rzeczywistym zagrożeniem, przed którym obronili kościół św. Piotra i Pawła w Gdańsku.

Początek działań

Zgłoszenie do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Gdańsku wpłynęło o godz. 6.02. Dzwoniący mężczyzna informował: „Proszę pana, pali się kościół na Lastadii 2, całe poddasze jest zajęte. (…) Pali się cały dach!”. Warto uściślić, że rzeczywisty adres obiektu to ul. Żabi Kruk 3. Pierwsze informacje o zgłoszeniu na ul. Lastadii, równoległej do ul. Żabi Kruk, spowodowały przybycie pierwszych zastępów właśnie od tej strony.

Na początku dyżurny operacyjny zadysponował pojazdy GBA 2,5/16, GBA 2,5/24, SCD 42 z JRG 2, GBA 3/16 z posterunku JRG 2, GBA 2,5/25,5, GCBA 8/50 oraz SCD 37 z JRG 1. Pierwsze zastępy przybyły na miejsce zdarzenia o godz. 6.07. Na miejscu strażacy zastali pożar poddasza nad zakrystią w północno-wschodniej części obiektu. Płomienie obejmowały już dach w tej części kościoła. Wszystkie drzwi budynku były zamknięte.

W pierwszej fazie działań podano z ziemi dwa prądy wody w natarciu na płonący dach: jeden w obronie wyższej części dachu (w ścianie budynku znajdowały się dwa okna prowadzące do poddasza części wyższej kościoła - nad nawą główną oraz nad nawą boczną od strony północnej), drugi bezpośrednio w kierunku źródła pożaru. Równolegle przygotowywano natarcie z działek z dwóch drabin mechanicznych. Drabiny rozstawiane były od strony północnej i północno-wschodniej obiektu, aby prądami gaśniczymi objąć możliwe duży obszar dachu. W tym czasie dysponowane były już kolejne siły i środki. Stosunkowo wąska, historyczna zabudowa znacznie utrudniała utworzenie jednego punktu przyjęcia sił i środków. Przyjeżdżające na miejsce zdarzenia zastępy ustawiały się w rozproszeniu na sąsiednich ulicach.

Po rozstawieniu drabin podano dwa prądy z działek na płonący dach w części wschodniej kościoła, usytuowany nad zakrystią (od strony północnej). Wystąpiły trudności ze zlokalizowaniem hydrantów zewnętrznych - po akcji gaśniczej okazało się, że zostały one zastawione przez zaparkowane samochody, m.in. przez pojazdy gaśnicze. KDR poprosił o zadysponowanie większej liczby samochodów GCBA, by zapewnić odpowiednie zaopatrzenie wodne.

Na miejsce działań przybył proboszcz, który otworzył drzwi do kościoła od strony, na której prowadzone były działania ratowniczo-gaśnicze. Jednostki pogotowia gazowego i energetycznego odłączyły media. Równolegle do pomocy dysponowane były siły Policji oraz Straży Miejskiej. Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Gdańsku prowadziło w tym czasie korespondencję ze Stanowiskiem Kierowania Komendanta Wojewódzkiego PSP w Gdańsku, a na miejsce akcji zmierzał pomorski komendant wojewódzki PSP oraz gdański komendant miejski PSP. Stanowisko Kierowania KM PSP w Gdańsku organizowało również zabezpieczenie operacyjne rejonu działania, ponieważ większość zastępów została zadysponowana do zdarzenia bądź działała już na terenie akcji.

Pożar zlokalizowany

O godz. 6.25 (po otwarciu drzwi przez proboszcza) do budynku wprowadzono od strony zakrystii w kierunku poddasza pod częścią wschodnią dachu (od strony północnej) dwie linie gaśnicze. Tym sposobem powstał II odcinek bojowy - wewnątrz obiektu. Architektura kościoła umożliwiała dotarcie do poddasza znajdującego się bezpośrednio nad zakrystią. Tymczasem pożarem objęte było również poddasze nad prezbiterium. Dostęp do niego możliwy był dopiero przez schody zabiegowe prowadzące do wieży kościoła od strony zachodniej obiektu - po drugiej stronie budynku. Proboszcz otworzył drzwi do wieży z poziomu nawy bocznej, lecz nie potrafił wskazać sposobu dotarcia do poddasza nad prezbiterium. W tym czasie dym pojawił się już na poddaszach nad nawami bocznymi w głównej części kościoła. Wprowadzono linię gaśniczą na poddasze nad nawą główną w kierunku poddasza nad prezbiterium, aby nie dopuścić do ewentualnego ognia przejścia płomieni do części wyższej obiektu.

KDR rozpoczął przygotowania do utworzenia kolejnych odcinków bojowych (poza już istniejącymi: I OB - natarcie zewnętrzne od strony północno-wschodniej oraz II OB - natarcie wewnętrzne), dysponując na miejsce dodatkowe siły i środki, w tym SDł. O godz. 6.48 udało się zatrzymać rozwój pożaru i ograniczyć go do poddaszy nad prezbiterium oraz nad zakrystią. Główne poddasze - poddasza dwuspadowe nad nawą główną i nawami bocznymi - było zabezpieczone.

O godz. 6.57 na miejsce działań przybył pomorski komendant wojewódzki PSP nadbryg. Tomasz Komoszyński, który przejął dowodzenie. Dokonał przeglądu terenu akcji, w tym poddasza objętego pożarem. Podjął decyzję o ograniczeniu zużycia wody w podawanych prądach gaśniczych - pożar został opanowany, więc potrzebna była jedynie minimalna ilość wody do dogaszania. Jednocześnie lokalizacja pożaru pozwoliła na rozpoczęcie ewakuacji mienia oraz możliwego w tym czasie zabezpieczenia nieruchomości. Na miejsce działań dowiezione zostały folie zabezpieczające, a strażacy rozpoczęli przenoszenie ruchomego mienia do części kościoła niedotkniętej działaniem płomieni.

Po zlokalizowaniu pożaru przystąpiono do dogaszania zarzewi ognia. Za pomocą kamery termowizyjnej sprawdzono temperaturę elementów obiektu, aby wyeliminować możliwość ponownego zapłonu materiałów.

 Pożar w kościele Św. Katarzyny

Zabezpieczenie miejsca zdarzenia

Po ostatecznym dogaszeniu zarzewi ognia (godz. 7.35) strażacy przystąpili do prac rozbiórkowych - demontowali spalone krokwie i deskowania oraz zrzucali dachówki znajdujące się na stropie nad zakrystią. Do przestrzeni poddasza nad prezbiterium wprowadzona została pompa szlamowa - posłużyła do wypompowania wody, która zebrała się na stropie. Powyższe działania miały na celu zminimalizowanie strat popożarowych oraz odciążenie konstrukcji stropów w obiekcie. Z powodu uszkodzeń konstrukcji dachu na miejsce zdarzenia przybył również inspektor nadzoru budowlanego. Niemożliwy do przeniesienia ołtarz (drewniane retabulum ołtarzowe) został zabezpieczony za pomocą folii, ponieważ strop nad prezbiterium przeciekał. Zabytki, mienie ruchome były składowane w nawie głównej, która w wyniku działań nie została uszkodzona.

Pomorski komendant wojewódzki PSP podjął decyzję o wpuszczeniu do nawy głównej obiektu dziennikarzy i fotoreporterów (nie występowało tam już żadne zagrożenie). Przedstawiciele mediów udokumentowali stan techniczny kościoła, zwracając uwagę, że był on w bardzo dobrej kondycji, biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze parę minut wcześniej pochłaniały go płomienie. O godz. 9.55 przybył komendant główny PSP gen. brygadier Leszek Suski, który dokonał przeglądu miejsca akcji, zapoznał się z sytuacją oraz wcześniejszymi kierunkami prowadzenia działań. W tym czasie kończyły się podstawowe prace rozbiórkowe, a strażacy rozpoczęli wykonywanie z plandek zadaszenia na spalonej części dachu.

Jeszcze w trakcie pierwszej fazy pożaru przy kościele zaczęli gromadzić się wierni zatroskani losem świątyni oraz osoby postronne zaciekawione zdarzeniem. Jednak już od pierwszych minut akcji ratowniczo-gaśniczej jej teren był chroniony przed dostępem osób trzecich przez siły Policji i Straży Miejskiej. Dzięki ścisłej współpracy PSP i pozostałych służb strażacy mogli skupić się na działaniach ratowniczych, nie tracąc energii na dodatkowe zabezpieczenie terenu akcji. W trakcie zabezpieczania obiektu na miejsce zdarzenia przybył również arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Pomorski komendant wojewódzki PSP oprowadził go po terenie akcji, wyjaśniając, jaki był jej przebieg oraz jakie działania podjęto.

Pożar w kościele Św.Katarzyny (2)

Podsumowanie

Akcja ratowniczo-gaśnicza w obiekcie zakończyła się o godz. 16.13. W działaniach wzięło udział łącznie 38 pojazdów jednostek ochrony przeciwpożarowej oraz 111 strażaków. Na miejscu wykonywały swoją pracę również siły Policji, Straży Miejskiej, pogotowia energetycznego, pogotowia gazowego, pracownicy Wydziału Zarządzania Kryzysowego UM Gdańsk oraz nadzór budowlany. Zużyto tylko 55 m3 wody, a powierzchnia zdarzenia zamknęła się w 200 m2.

Niecodzienna akcja ratownicza spotkała się z dużym zainteresowaniem mediów. Komendant główny PSP gen. brygadier Leszek Suski oraz pomorski komendant wojewódzki PSP nadbryg. Tomasz Komoszyński udzielili w trakcie zdarzenia kilku wywiadów. Z dziennikarzami na bieżąco kontaktowali się oficerowie prasowi KW PSP Gdańsk oraz KM PSP Gdańsk. Przekazywanie przez nich dokładnych informacji, poświęcenie czasu na szczegółowe omówienie akcji spotkały się z uznaniem dziennikarzy. Pracownicy mediów byli zadowoleni ze współpracy z PSP.

Szybkość działania przybyłych na miejsce zdarzenia pierwszych jednostek ochrony przeciwpożarowej, doświadczenie oraz umiejętności praktyczne, którymi wykazali się strażacy, zaowocowały przeprowadzeniem skutecznej akcji ratowniczo-gaśniczej. Pomimo intensywnego pożaru poddasza w pierwszych minutach zdarzenia udało się uratować cały kościół. Straty pożarowe zostały ograniczone do realnego minimum. Wyrazem uznania dla prowadzących działania strażaków były wielokrotne podziękowania składane przez metropolitę gdańskiego. Również prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz w udzielanych wywiadach dziękowała strażakom za pełne poświęcenie i profesjonalizm w działaniu.

mł. bryg. Maciej Chilicki jest zastępcą naczelnika Wydziału Kontrolno-Rozpoznawczego w Komendzie Miejskiej PSP w Gdańsku,
podczas działań pełnił funkcję oficera operacyjnego komendanta miejskiego PSP i był jednym z KDR
fot. Wiktor Telega i Maciej Chylicki / KM PSP w Gdańsku

lipiec 2019

do góry