• Tłumacz języka migowego
Ratownictwo i ochrona ludności Paweł Wereski

Hazmat i CBRNE, cz. 3 - Czas dekontaminacji

16 Sierpnia 2022

Kluczem jest czas. Czas, w którym przybędą siły i środki, nastąpi sprawienie sprzętu, skutecznie zadziała odkażalnik, dojdzie do ekspozycji organizmów żywych na skażenie. Czas, w którym uda się ułożyć układankę zwaną dekontaminacją.

Analiza dotychczasowych zdarzeń, ciągłe identyfikowanie luk systemowych oraz nowe rozwiązania techniczne dają możliwość doskonalenia procesu dekontaminacji. Nie wszystkie funkcjonujące dotychczas metody sprawdziły się w realnych działaniach ratowniczych PSP, tak jak i nie do końca układa się współpraca między służbami i instytucjami odpowiedzialnymi za dekontaminację.

Piana

W 2017 r. na podstawie wieloletnich doświadczeń podjęto decyzję o zakupie urządzeń do dekontaminacji pianą. Rozwiązało to wiele problemów i wyznaczyło pewien standard postępowania dla wszystkich SGRChem. Pianę widać. Pomaga to ratownikowi dostrzec miejsca, gdzie powinien jeszcze nanieść odkażalnik. Każdy producent podaje czas potrzebny na skuteczne zadziałanie preparatu. Może być to (tak jak w przypadku często jeszcze używanego proszku do rozcieńczania w wodzie) 20 min, a zatem przez ten czas powierzchnia dekontaminowana powinna być stale wilgotna. Piana wolniej ścieka i odparowuje, co zapewnia większą tolerancję na ewentualne opóźnienie w nałożeniu kolejnej porcji substancji aktywnej.

Czas działania piany dekontaminacyjnej w zwykłej temperaturze otoczenia po całkowitym nałożeniu powinien wynosić dla urządzeń i materiałów od 5 do 10 min, a dla ludzi od minuty do trzech. Daje to realną szansę, że po wytworzeniu „dobrej” piany jednokrotna aplikacja wystarczy. Niestety, dekontaminacja pianą to metoda „na mokro” i z tego względu ma swoje ograniczenia.

COVID-19

Pod koniec 2019 r. wybuchła pandemia COVID-19. Pojawiło się duże zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju sprzęt dekontaminacyjny. Odkażano całe budynki, a nawet wsie i miasteczka. Fumigatory, ozonatory, opryskiwacze kupowane były masowo, w sposób mniej lub bardziej przemyślany. Bardzo rzadko zaopatrując się np. w ozonatory, nabywano przyrządy do określania stężenia ozonu, co uniemożliwiało kontrolę poprawności i skuteczności procesu ozonowania. Sam ten proces nie jest prosty, co udowodniły badania prowadzone przez dowódcę SGRChem z Krakowa we współpracy z Laboratorium Wirusologicznym Virogenetics Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Będzie o tym mowa w następnym artykule w PP z cyklu „Hazmat i CBRNE”.

Zasady

Dekontaminacja samochodu - ćwiczenia SGRChem z JRG 6 KM PSP w Krakowie / fot. arch. autoraW listopadzie 2021 r. pojawiły się znowelizowane „Zasady organizacji ratownictwa chemicznego i ekologicznego w KSRG” z wieloma załącznikami D (dotyczącymi dekontaminacji). Zespół ds. opracowania zasad stwierdził, że dobrym ruchem będzie uwzględnienie w dokumencie wypracowanych kierunków działań oraz tych, które muszą zostać sformułowane w przyszłości. W „Zasadach…” pojawiły się nowe zadania, takie jak dekontaminacja funkcjonariuszy formacji uzbrojonych, sprzętu wrażliwego, pojazdów, osób zatrzymanych, zwierząt. Opisano również procesy fumigacji oraz ozonowania.

W trakcie prac zespołu pojawiło się wiele pytań i problemów. Co z osobami, które odmówią dekontaminacji? Czy i jak wyjmować filtry powietrza z samochodu? Jak zdekontaminować człowieka w kajdankach? Dekontaminacja sprzętu wrażliwego, aparaty słuchowe, pompy insulinowe, telefony, klucze - należy ją przeprowadzić, czy przedmioty te powinny znaleźć się w worku? Czy ktoś już dekontaminował zwierzęta? Jak to robił?

Przy dekontaminacji ludzi zwrócono również uwagę na aspekty religijne, kulturowe czy językowe, które mogą stanowić źródło problemów. Pytań było mnóstwo, a jednoznaczne odpowiedzi nie zawsze udawało się znaleźć. Problemy zostały zauważone i spisane. Czas pokaże, jak ich rozwiązywanie będzie wyglądało w praktyce.

D jak DECON

Według nowej organizacji ratownictwa chemicznego i ekologicznego w KSRG mamy aż sześć poziomów gotowości SGRChem, w tym nowy poziom D. Realizacja z• Leżajsk • Warszawa • Łódź  • Toruń • Gliwice • Olsztyn • Poznań • Szczecin Rozmieszczenie SGRChem poziomu Dadań z tego obszaru wymaga wykorzystania specjalistycznego samochodu DECON, który wraz z wyposażeniem może zaradzić dotychczasowym lukom systemowym. Osiem pierwszych SGRChem poziomu D jest obecnie w trakcie odbiorów technicznych i szkoleń z zakresu obsługi DECON-a, który ma wejść do podziału w trzecim kwartale 2022 r. Docelowo planowane jest utworzenie grupy poziomu D w każdym województwie.

Dotychczasowe zdarzenia pokazały, że ludność cywilna nie zna zasad postępowania podczas incydentów Hazmat/CBRNE, przy których doszło do skażenia ludzi. Wielokrotnie zdarzały się przypadki odmowy poddania się zabiegom dekontaminacyjnym ze względu na wstyd przed nagością, wizję rozbierania się w prowizorycznie rozłożonym namiocie lub po prostu zniecierpliwienie z powodu konieczności oczekiwania na przygotowanie procesu dekontaminacji. Kolejne osoby równie często wycofywały się, widząc swoich poprzedników w krótkiej, żółtej pelerynce, za dużych slipach, bez telefonu, kluczy do domu i z niejasną przyszłością. Wolały napisać oświadczenie, że nie miały kontaktu z potencjalnie niebezpieczną substancją, niż przechodzić przez „ten cały cyrk” lub już po dekontaminacji rezygnowały z wizyty w szpitalu, nie mogąc się doczekać na transport PRM.

Te sytuacje pokazały, że potrzebne są zmiany - organizacja szybkiej dekontaminacji, umożliwiającej poszanowanie prywatności osób cywilnych i anonimowości funkcjonariuszy. Uwidoczniły konieczność odkażania pomieszczeń, sprzętu, elektroniki, kluczy, dokumentów. Pokazały, jak ważne jest dysponowanie narzędziami do potwierdzania skuteczności dekontaminacji. Istotnym elementem działań jest również zapewnienie komfortu psychicznego osobom oczekującym na transport PRM. Te wszystkie aspekty zdeterminowały potrzebę zaprojektowania i zakupu pojazdu zupełnie nowego typu.

Schemat DECON-a

Jego zabudowę zaprojektowano tak, by umożliwiała przeprowadzenie procesu dekontaminacji ratowników zabezpieczonych ubraniami ochronnymi oraz osób cywilnych w skażonej odzieży wierzchniej. W pojeździe wyznaczono trzy ścieżki.

Pierwszy punkt ścieżki „ratowniczej” to wejście do zewnętrznej kabiny dekontaminacyjnej, gdzie nakłada się, a następnie spłukuje odkażalnik. Następnie funkcjonariusz przechodzi do pomieszczenia, w którym zdaje wyposażenie osobiste i w sposób dyskretny może zdjąć ubranie ochronne. W zależności od potrzeb może udać się pod prysznic, do pomieszczenia regeneracji lub wyjść z pojazdu. Pozostawiony sprzęt będzie podlegał odkażaniu lub utylizacji.

Ścieżka „cywilna” w zależności od intensywności skażenia może pomijać kabinę dekontaminacyjną i rozpoczynać się w momencie przekazania telefonu, kluczy, dokumentów. Następnie skażona odzież poszkodowanego jest usuwana, pakowana do worka i wyrzucana przez specjalny zsyp na zewnątrz pojazdu. Poszkodowany przechodzi do rozbieralni, zdejmuje bieliznę, poddaje się dekontaminacji wstępnej „na sucho” i udaje się pod prysznic. Pod prysznicem ze specjalnych dysz na ciało poszkodowanego spływa piana dekontaminacyjna, następnie jest spłukiwana. Sekwencja została zaprogramowana, odbywa się automatycznie. W ubieralni poszkodowany wyciera się do sucha i zakłada ubranie zastępcze.

Pakiet dekontaminacyjny został podzielony na trzy części i rozłożony w poszczególnych pomieszczeniach zgodnie z wykonywanymi w nich czynnościami. Nowość w pakietach stanowi gruszka do osuszania uszu oraz podpaski higieniczne dla kobiet. Zamiast klasycznego poncza postawiono na bardziej uniwersalne w naszym klimacie dresy z kapturem. Końcową fazą ścieżki jest oczekiwanie w pomieszczeniu regeneracji na transport PRM - istnieje tam możliwość podania tlenu z wewnętrznej instalacji. Zabudowana lampa UV-C oczyszcza powietrze, a na wiszącym monitorze wyświetlane są najważniejsze dla osoby dekontaminowanej informacje. Treść i forma przekazu wizyjnego konsultowana była z zespołem psychologów, aby zapewnić poszkodowanemu jak największe wsparcie w tej niewątpliwie stresującej sytuacji.

Ścieżka „sprzętowa” polega na przekazaniu sprzętu wrażliwego, kluczy, dokumentów, telefonów, biżuterii przez wyposażoną w system interlock śluzę podawczą do gazoszczelnej komory rękawicowej. W komorze następuje wielostopniowy proces oczyszczania i odkażania wartościowych rzeczy i sprzętu - uzależniony od rodzaju skażenia, oczyszczanego przedmiotu i materiału, z jakiego został wykonany.

Wnętrze pomieszczenia nadzoru / fot. arch. autoraOperator obsługujący komorę rękawicową może skorzystać z całego wachlarza możliwości, od prostego podciśnienia przez standardowe odkażalniki chemiczne na systemie waporyzowanego nadtlenku wodoru kończąc. Komora rękawicowa wraz układem śluz była projektowana tak, by spełnić wymagania PSP i przeszła proces certyfikacji, co potwierdza jej jakość i pozwala na rozwój metod dekontaminacyjnych w przyszłości.

Do potwierdzenia skuteczności dekontaminacji operator otrzymał takie narzędzia, jak: wysokociśnieniowy spektrometr mas, spektrometr ruchliwości jonów, miernik fotojonizacyjny monitor skażeń promieniotwórczych, bioluminometr i testy kolorymetryczne. Po zweryfikowaniu skuteczności przeprowadzonych działań czysty sprzęt zapakowany próżniowo przekazywany jest przez śluzę wydawczą do pomieszczenia regeneracji i oczekiwania. Cały proces jest monitorowany i rejestrowany, aby uniknąć ewentualnych nieporozumień.  

Jeśli DECON nie będzie potrzebny do dekontaminacji osób poszkodowanych, posłuży jako doskonałe zaplecze dla ratowników SGRChem. Będą mogli się w nim przebrać, wziąć prysznic, ochłodzić się, odpocząć po wyczerpującej akcji, a nawet poddać tlenoterapii, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Praktyczna Łódź

Dekontaminacja i pomiary / fot. Karol Kierzkowski / Wydział Prasowy KG PSPW dniach 25-26 maja na terenie Politechniki Łódzkiej odbyło się pilotażowe szkolenie z zakresu reagowania na zdarzenia radiacyjne dla specjalistycznych grup ratownictwa chemiczno-ekologicznego PSP. Podczas zajęć praktycznych ćwiczono między innymi procedurę dekontaminacji osoby skażonej. Dwa dni praktyki dały ratownikom SGRChem dużo do myślenia. Mając do dyspozycji realne źródła o różnej mocy, można było wypracować poprawne wzorce postępowania podczas dekontaminacji 

 

Czas biegnie

Minęło 10 lat, a postulaty PSP sprzed Euro 2012, mówiące o konieczności precyzyjnego podziału kompetencji oraz zobowiązań poszczególnych służb i instytucji, wciąż pozostają aktualne. Pandemia COVID-19 pokazała, jak ważne dla funkcjonowania systemu ochrony zdrowia są namioty PSP. A przecież po doświadczeniach z pacjentami z „podejrzeniem choroby szczególnie niebezpiecznej lub wysoce zakaźnej” był czas do stworzenia lub odtworzenia na terenie placówek ochrony zdrowia profesjonalnych ścieżek dekontaminacyjnych. Działania podczas pandemii COVID-19 dają jednak nadzieję na zmianę podejścia kierowników podmiotów leczniczych do kwestii dekontaminacji przed szpitalami. Potrzebne są rozwiązania systemowe, a nie ciągła improwizacja.

Ustawa z dnia 8 grudnia 2008 r. o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (DzU z 2021 r. poz. 2069) zobowiązuje kierowników podmiotów leczniczych oraz inne osoby udzielające świadczeń zdrowotnych do podejmowania działań zapobiegających szerzeniu się zakażeń i chorób zakaźnych, w tym dekontaminacji skóry i błon śluzowych lub innych tkanek. Stosowanie środków ochrony indywidualnej i zbiorowej w celu zapobieżenia przeniesieniu na inne osoby biologicznych czynników chorobotwórczych personel szpitala również ma już opanowany. Nie pozostaje nic innego, jak działać. Strategia użycia zestawów dekontaminacji masowej przewidywała ich budowę przed miejscowymi szpitalami jako wsparcie oddziałów ratunkowych. Z uwagi na czas potrzebny do rozstawienia takiego zestawu nie ma uzasadnienia wykorzystania kontenerów dekontaminacyjnych w codziennych działaniach ratowniczych. Docelowo planowane jest pozostawienie tylko kilku sztuk do zabezpieczenia imprez masowych.

Podsumowując, po stronie PSP leży:

  • szybka dekontaminacja masowa na miejscu akcji, prowadzona przez pierwsze zastępy, które pojawią się na miejscu, wykorzystująca prosty sprzęt gaśniczy,
  • dekontaminacja wstępna wraz z możliwością potwierdzenia skuteczności odkażania ludzi podczas najczęstszych zdarzeń kilkuosobowych, opieka nad poszkodowanymi do czasu przyjazdu zabezpieczonego PRM (ze względu na poziom skomplikowania dekontaminację prowadzi SGRChem poziom D),
  • zestawy dekontaminacji masowej (przeprowadzana jest przez zastępy poziomu podstawowego dysponujące zestawami) - podczas zabezpieczenia imprez masowych będą ustawiane przed szpitalami do czasu, aż nie zostaną zbudowane stałe ścieżki przyszpitalne.

Teraz pozostaje czekać na wnioski postcovidowe Ministerstwa Zdrowia. Czas ułożyć elementy układanki. Ostatni przykład przekroczenia granicy polsko-ukraińskiej przez osoby z objawami poparzenia fosforem pokazał, że możemy nie mieć dużo czasu.

Paweł Wereski Paweł Wereski

bryg. Paweł Wereski jest pracownikiem Wydziału V ds. zagrożeń CBRNE w Biurze Planowania Operacyjnego KG PSP

do góry