• Tłumacz języka migowego
Różności

Strażackie pielgrzymowanie

25 Maja 2015

Pielgrzymka strażacka jasnogórska

Tegoroczna jasnogórska pielgrzymka, która bez wątpienia jest jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu środowiska pożarniczego, zgromadziła ponad 50 tys. strażaków zawodowych i ochotników z całego kraju.
Pierwsza pielgrzymka strażacka na Jasną Górę odbyła się 18 czerwca 1939 r. Blisko 15- tysięczna rzesza strażaków ślubowała wówczas Matce Bożej Jasnogórskiej wierność służbie Bogu, ojczyźnie i bliźnim. W kaplicy strażacy złożyli ryngraf z rotą ślubowania, w podziękowaniu za dotychczasową opiekę. Kolejne pielgrzymki miały miejsce w latach: 1991, 1992 i 1999. Od 2005 r. organizowane są co pięć lat. Tegoroczna była siódmą.

Na placu Biegańskiego

VII Ogólnopolska Pielgrzymka Strażaków na Jasną Górę w Częstochowie rozpoczęła się na placu Władysława Biegańskiego. Głównym gościem uroczystości był prezydent RP Bronisław Komorowski. Po dokonaniu przeglądu pododdziałów oraz pocztów sztandarowych PSP i OSP prezydent zasadził Dąb Wdzięczności - na pamiątkę tegorocznej pielgrzymki. Towarzyszyli mu m.in. minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska, komendant główny PSP gen. brygadier Wiesław Leśniakiewicz, prezes Zarządu Głównego ZOSP RP dh Waldemar Pawlak oraz prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk. Było to nawiązanie do zainicjowanej w ubiegłym roku przez prezydenta RP akcji zasadzenia ponad 600 Dębów Wolności - na 25-lecie demokratycznych przemian w Polsce. Inspiracją dla Dębów Wolności była zaś akcja sadzenia Dębów Niepodległości, prowadzona w latach 1918-1928 - na pamiątkę odzyskania polskiej państwowości po okresie zaborów.

Bronisław Komorowski w swoim krótkim przemówieniu podkreślił, że ten pierwszy Dąb Wdzięczności możemy dziś sadzić z myślą już nie o historycznych zasługach dla odzyskiwania wolności, ale z wdzięcznością i nadzieją, że ta wolność będzie już zawsze naszym udziałem i depozytem przekazanym następnym pokoleniom. Dziękując za możliwość jego posadzenia wspólnie z uczestniczącymi w uroczystości członkami młodzieżowych drużyn pożarniczych, powiedział: - To jest to następne pokolenie strażaków. To jest to następne pokolenie polskie, które wyrasta już w wolnej Polsce i które także, jak rozumiem, chce okazać wdzięczność za wolność. Wolność, która jest jednak zawsze wyzwaniem (...).
Po spotkaniu na placu Biegańskiego, w którym uczestniczyli również przedstawiciele rządu, parlamentarzyści, władze wojewódzkie i samorządowe oraz kierownictwo PSP i ZOSP RP, prezydent Bronisław Komorowski wraz z pielgrzymującymi udali się pod jasnogórski klasztor.

Na Błoniach Jasnogórskich

Mszę świętą, koncelebrowaną przez księdza arcybiskupa metropolitę gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia, poprzedziły wystąpienia, w których nie zabrakło wielu ciepłych słów pod adresem polskich strażaków. Generał brygadier Wiesław Leśniakiewicz podkreślił dziękczynny charakter pielgrzymki, będącej symbolem jedności strażackiej rodziny. Wspomniał także o nieobecnych na niej strażakach, pełniących codzienną służbę w jednostkach, jak i tych udających się z pomocą do Nepalu, dotkniętego tragicznym w skutkach trzęsieniu ziemi. Przypomniał również, że w 2015 r. przypada ważna dla ochrony przeciwpożarowej rocznica 20-lecia funkcjonowania krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego. Prezydent Komorowski zwracając się do rzeszy strażaków powiedział m.in.: - Strażacy swoją służbą, swoją postawą dają przykład, że warto nie tylko bić na alarm, ale być gotowym do wykonania rzeczywistych działań, do podjęcia wysiłku, aby było bezpiecznie, aby ograniczyć zagrożenia, aby skutecznie pomóc w obliczu nieszczęścia. Za tę postawę (...) serdecznie w imieniu państwa polskiego dziękuję.

Tradycyjnie w czasie pielgrzymki odbył się wspólny koncert setek orkiestr i zespołów artystycznych OSP. Poza funkcjonariuszami i pracownikami cywilnymi PSP oraz członkami OSP wzięli w niej udział także weterani służby pożarniczej, żołnierze i pracownicy Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej, strażacy zakładowych straży pożarnych oraz osoby na co dzień związane z ochroną przeciwpożarową i sympatycy pożarnictwa.

rom.
fot. Bogdan Romanowski

do góry