• Tłumacz języka migowego
Różności

Żarek

1 Maja 2015

Powiedzenie „Strażakiem się jest, a nie bywa” doskonale pasuje do nas – strażaków z JRG w Drawsku Pomorskim. Dlaczego?

Otóż aby zwiększyć bezpieczeństwo w powiecie drawskim (woj. zachodniopomorskie), podejmujemy działania nie tylko na służbie, lecz także poza nią. Znaleźliśmy świetny sposób na niesienie pomocy ludziom również po godzinach pracy.

Kim jesteśmy…

Wszystko zaczęło się wtedy, gdy postanowiliśmy połączyć siły i zacząć działać razem. Wcześniej strażacy naszej JRG brali udział jako wolontariusze w akcjach aranżowanych przez Komendę Powiatową PSP w Drawsku Pomorskim oraz działającą w tym mieście organizację pozarządową o nazwie Klub Sportowy Orliczek. KS Orliczek zajmuje się głównie tematyką sportową. My, jako jego partnerzy, przejmowaliśmy zwykle medyczną część zadania. Obserwując funkcjonowanie klubu, postanowiliśmy pójść w jego ślady i przenieść ideę wolontariatu na grunt bezpieczeństwa i ratownictwa. W 2014 r. założyliśmy Stowarzyszenie „Żarek”, czyli naszą własną organizację pozarządową.

Najważniejsze to mieć zgraną grupę ludzi chętnych do dawania czegoś od siebie innym. Na początku było nas osiemnastu. Szybko jednak znaleźli się kolejni chętni i członków organizacji zaczęło przybywać. Dzisiaj w naszym stowarzyszeniu działa blisko 30 osób. Zdecydowana większość to funkcjonariusze z Komendy Powiatowej PSP w Drawsku Pomorskim, ale w naszych szeregach mamy też policjantów, ratowników medycznych, ratowników WOPR, strażaków z Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej, nauczycieli, sędziów sportowych i innych. Dużą pomocą w działaniach jest dla nas wsparcie komendanta powiatowego PSP w Drawsku Pomorskim mł. bryg. Roberta Buszty.

Co robimy…

Za główny cel obraliśmy sobie zwiększenie bezpieczeństwa mieszkańców w naszym powiecie. Zajmujemy się prowadzeniem szkoleń i pogadanek, organizacją obozów, zawodów sportowych, spotkań o tematyce antyalkoholowej i antynarkotykowej. Promujemy bezpieczeństwo pożarowe i zdrowy tryb życia. Pomagamy osobom starszym, przewlekle chorym i dzieciom z trudnym startem. Dzięki szerokiej gamie działań uwzględnionych w naszym statucie mamy ogromne pole możliwości pozyskiwania funduszy na naszą aktywność. Wszystkie podejmowane przez nas działania i pozyskiwane środki służą temu, by zapobiegać tragediom, przy których interweniujemy podczas służby. Mimo że stowarzyszenie działa od niedawna, mamy już na koncie kilka ciekawych osiągnięć.

Nasz pierwszy projekt nosił nazwę „4 minuty”. Zorganizowaliśmy wówczas manewry ratownicze, w których wzięło udział siedem drużyn, każda w trzyosobowym składzie. Wcześniej przygotowaliśmy stacje ze scenkami symulacyjnymi zdarzenia z udziałem osób poszkodowanych (po dwóch, trzech pozorantów na każdej). Drużyny miały swoich oprowadzających, a poprawności wykonywanych czynności w każdym epizodzie doglądał sędzia. Miał on za zadanie nie tyle oceniać drużyny, co korygować podejmowane przez nie działania. Doskonale przygotowana charakteryzacja i sceneria oraz zaangażowanie pozorantów nadawało manewrom niezwykłego realizmu. Ich uczestnicy musieli udzielić pomocy: pilarzowi po amputacji dłoni, ofiarom wypadku drogowego, osobom poszkodowanym w pożarze, ciężarnej kobiecie wraz z dzieckiem użądlonym przez owady oraz udaremnić próbę samobójczą i zaopatrzyć osobę zepchniętą ze schodów. W ćwiczeniach wzięli udział strażacy z OSP i PSP oraz szkolne drużyny medyczne. Na koniec odbyło się podsumowanie z poczęstunkiem, a także wręczenie koszulek promocyjnych i certyfikatów. Manewry miały na celu doszkolenie pasjonatów ratownictwa oraz osób na co dzień zajmujących się ratownictwem zawodowo. Uczestnicy jednogłośnie stwierdzili, że każda stacja symulacyjna pozwoliła im utrwalić zasady udzielania pierwszej pomocy przedlekarskiej.

Niecałe pół roku później zrealizowaliśmy projekt „Twoje bezpieczeństwo za małą inwestycję” – rozdaliśmy w naszym mieście 55 czujników tlenku węgla. Projekt nie przeszedł bez echa, gdyż zaowocował kolejnymi innych działań lokalnych, takich jak: „tlen-ek”, „Czad-zik”. Działaliśmy dokładnie tak samo, jak w „Twoim bezpieczeństwie…”, a jedyną różnicę stanowiło miejsce – akcje te przeprowadzone zostały w sąsiednich miastach. Rozdaliśmy wówczas ponad 200 detektorów tlenku węgla w powiecie, co oznacza 200 bezpiecznych mieszkań.

Plan działania był prosty: ogłaszamy happening, przygotowujemy stanowiska z fantomami (resuscytacja osoby dorosłej i dziecka) oraz test z pytaniami dotyczącymi tlenku węgla. Następnie rozdajemy karty konkursowe i zapraszamy mieszkańców miasta do udziału w konkursie. Po zaliczeniu każdego stanowiska i otrzymaniu podpisu sędziego stacji na karcie konkursowej uczestnicy otrzymywali nagrodę w postaci czujniku tlenku węgla. W ten oto sposób wiele osób mogło przypomnieć sobie zasady udzielania pierwszej pomocy, a zarazem wyposażyć swoje mieszkanie w urządzenie czuwające nad ich bezpieczeństwem.

Zwieńczeniem akcji przeciwdziałającej zatruciom tlenkiem węgla była realizacja krótkometrażowego filmu na temat związanych z nim zagrożeń. Ma on ostrzegać przed szkodliwym działaniem czadu oraz popularyzować stosowanie wykrywających go urządzeń. Film podzielony został na dwie części. W pierwszej ukazane jest zachowanie osoby, która w domu nie ma zamontowanego czujnika tlenku węgla. W kilka chwil po uruchomieniu piecyka gazowego bohater filmu traci przytomność, osuwa się na podłogę i umiera. W drugiej części wykonuje te same czynności, tym razem jednak nad jego bezpieczeństwem czuwa czujnik, który reaguje na obecność czadu. Film miał być zamieszczony tylko na stronach internetowych www.strazdrawsko.pl, www.dsi.net.pl i www.drawskopomorskie.com. Okazało się jednak, że wzbudził on także zainteresowanie mediów – radia, telewizji i czasopism. Ponadto przez dwa tygodnie był emitowany przed każdym seansem w dwóch kinach w naszym powiecie. W ten sposób rozpoczęliśmy naszą kampanię walki z czadem.

Kolejną ciekawą inicjatywą jest projekt „Bezpieczne maluchy”. Składa się on z dwóch etapów. Pierwszy to przekazanie przez stowarzyszenie dwóch toreb ratowniczych wraz z wyposażeniem do przedszkoli. Sprzęt znajdujący się w torbach został zgromadzony na podstawie analizy zdarzeń z udziałem dzieci, dokonanej przez ratownika medycznego. Ma on służyć w przypadku złamań, zwichnięć, skręceń, krwotoków, hipotermii, oparzeń, nagłego zatrzymania krążenia itp. W drugim etapie projektu przeprowadziliśmy szkolenia z udzielania pomocy przedlekarskiej dla kadry pedagogicznej, z naciskiem na pediatryczną część tej dziedziny oraz używanie materiałów medycznych znajdujących się w przekazanych torbach. Rodzice dzieci uczęszczających do przedszkoli będą z pewnością spokojniejsi, oddając je pod opiekę odpowiednio przeszkolonej kadrze.

Obecnie realizujemy dwa projekty – „Złotą Godzinę” i „Stawkę życie”. Program pierwszego zakłada przeprowadzanie szkoleń dla młodzieży. Co miesiąc spotykamy się z grupą liczącą około 20 młodych ludzi i przekazujemy im elementy wiedzy ratowniczej. Wspólnie z nimi organizujemy też pokazy z udzielania pierwszej pomocy w szkołach i przedszkolach. Drugi projekt obejmuje kolejną akcję rozdawania czujników tlenku węgla jako kontynuację przeciwdziałania zatruciom czadem. Wspieramy też strażaków ochotników. Udało się nam pozyskać 8600 l środka pianotwórczego wysokiej jakości, odpornego na niskie temperatury, którym można gasić także pożary cieczy polarnych. Podzieliliśmy go na porcje i przekazaliśmy je do OSP działających w naszym powiecie.

W przyszłości chcemy uzyskać dofinansowanie na zakup i montaż w miejscach publicznych automatycznych defibrylatorów elektronicznych AED. Byłby to kolejny krok w kierunku poprawy standardów bezpieczeństwa.

Jak założyć stowarzyszenie

Nie byłoby tych wszystkich akcji, gdyby nie to, że założyliśmy stowarzyszenie. Okazuje się, że nie jest to aż tak skomplikowana czynność, jak by się mogło wydawać. Do jego powołania potrzeba minimum 15 osób. Przed zwołaniem zebrania założycielskiego należy opracować statut, który ma określać wszystkie zasady funkcjonowania stowarzyszenia. Trzeba też sporządzić cztery uchwały: o powołaniu stowarzyszenia, przyjęciu statutu, wyborze komitetu założycielskiego i wyborze zarządu – wszystkie wpisuje się lub załącza do protokołu z zebrania. Podczas zebrania założycielskiego wybiera się zarząd stowarzyszenia, komisję rewizyjną, komitet założycielski oraz podejmuje uchwały. Kolejnym krokiem jest wypełnienie i złożenie wniosku KRS oraz wymaganych dokumentów (statut, uchwały). Następnie – jeżeli stowarzyszenie będzie prowadziło działalność gospodarczą – składamy wniosek o wpisanie go do Krajowego Rejestru Urzędowego Podmiotów Gospodarki Narodowej. Po uzyskaniu numeru REGON pozostaje nam założyć konto bankowe i zgłosić się do Urzędu Skarbowego w celu uzyskania NIP. Po uzyskaniu numerów NIP i REGON wysyłamy wnioski o wpisanie ich do KRS. W całej procedurze formalnej należy ściśle przestrzegać wszystkich terminów, które będą od nas wymagane, by uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji. Dobrze też uzbroić się w cierpliwość, gdyż założenie stowarzyszenia jest procesem długotrwałym i może zająć nawet kilka miesięcy. Warto jednak poczekać, by potem móc korzystać z przywilejów należnych organizacji pozarządowej.

Po wykonaniu tych czynności trzeba zastanowić się nad źródłami finansowania projektów, które będziemy chcieli zrealizować. Warto startować w konkursach o dotacje unijne. Należy przy tym wziąć pod uwagę fakt, że nie każdy złożony wniosek będzie oznaczał uzyskanie dofinansowania. Nie należy się jednak zrażać w przypadku ich odrzucenia, lecz próbować dalej. Dotacje zwykle pozyskujemy, wypełniając wnioski i wysyłając je do instytucji ogłaszających konkursy. Liczy się dobry pomysł, poprawnie napisany wniosek i co najważniejsze – przychylna ocena komisji.

Zanim zabierzemy się do pisania wniosku, dobrze jest ułożyć harmonogram działań i kosztorys. Musimy wiedzieć, co chcemy zrobić i ile potrzebujemy na to pieniędzy. Musimy się zorientować, jakie jesteśmy w stanie pozyskać wsparcie – zarówno finansowe, jak i rzeczowe, poza dotacją, o którą się staramy, oraz do kogo projekt będzie kierowany. Ważną sprawą jest ścisłe przestrzeganie regulaminu pisania wniosku i kryteriów oceny merytorycznej. Jeżeli wniosek będziemy pisali, trzymając się wyznaczonych zasad, mamy duże szanse na powodzenie. Naturalnie przestrzegamy też wszystkich obowiązujących terminów złożenia wniosku w formie elektronicznej i papierowej oraz składamy wszystkie załączniki (wymagane dokumenty). Informacje o konkursach można znaleźć na stronie internetowej www.ngo.pl w zakładce Termin ucieka.

Stowarzyszenie środki finansowe może też pozyskiwać w inny sposób, np. poprzez darowizny, sponsoring, zadania publiczne, akcje charytatywne itp. Życzymy powodzenia tym wszystkim, którzy zdecydują się iść w nasze ślady. A w razie wątpliwości i pytań służymy pomocą – WYŚLIJ WIADOMOŚĆ

Sekc. Michał Walkiewicz jest funkcjonariuszem Km PSP w Drawsku Pomorskim, ratownikiem medycznym i przewodniczącym Stowarzyszenia „Żarek”
Fot. Karolina Walkiewicz

do góry