• Tłumacz języka migowego
Historia i tradycje Danuta Janakiewicz-Oleksy

Średniowieczny komin

13 Lipca 2022

W jaki sposób w wiekach średnich odprowadzano dym z palenisk w budynkach? Jakie rozwiązania stosowano i czy były one podobne w domach przedstawicieli różnych warstw społecznych? Nie jest łatwo dotrzeć do źródeł, które pozwolą odpowiedzieć na te pytania. Jak się jednak okazuje, pomocna w tym względzie może być ikonografia.

Ikonografie z podręcznika „Tacuinum sanitatis” / źródło: domena publiczna Czytając wczesnośredniowieczne dokumenty pisane, trudno zinterpretować treści dotyczące systemów odprowadzania dymu z wnętrz mieszkalnych budowli murowanych lub drewnianych na ziemiach polskich. Badania archeologiczne niekiedy potwierdzają, jakich rozwiązań i materiałów używano, niemniej jednak nieczęsto się to zdarza. Wiele z tych obiektów to dziś ruiny, a te, które się zachowały do naszych czasów, przez stulecia remontowano, rozbudowywano i dopasowywano architektonicznie do potrzeb właścicieli i zarządców.

Wszelkie aranżacje we wnętrzach i na zewnątrz w budowlach zamkowych, siedzibach szlacheckich lub w gospodarstwach chłopskich typu skansenowskiego oparte są przede wszystkim na dokumentach ikonograficznych, z których często udaje się wysnuć trafne wnioski.

Od dziury w dachu po otwory i wypusty

W zamierzchłych czasach, kiedy nie znano jeszcze typowych systemów kominowych w ścianach budowli mieszkalnych i użyteczności publicznej, wentylami, które dostarczały świeże powietrze i jednocześnie odprowadzały dym z palenisk, były różnych rozmiarów i kształtów ścienne, podłogowe i dachowe otwory lub wypusty.

Przykładowo w kościele św. Małgorzaty w Gostyniu w Wielkopolsce, gotyckiej budowli wzniesionej w latach 1418-1436, znajdują się otwory o średnicy około 70 cm, połączone z poziomymi i pionowymi kanałami wewnątrz murów. Odkryto, że część z nich była zamurowana. Archeolodzy potwierdzili, że służyły one jako system wentylacyjny kościoła. Podczas wstępnych badań odkryto także, że ten średniowieczny system zainstalowano w murach nawy północnej. Na zlecenie Towarzystwa Miłośników Gostyńskiej Fary w lipcu 2009 r. przeprowadzony został eksperyment mający na celu zadymienie kanałów. Wyniki były jednoznaczne.

W podwyższonych szczytach okrągłe otwory wentylacyjne i takie same w kamiennych posadzkach odkryto także w późnoromańskim kościele w Tulcach koło Poznania. W świetle przeprowadzonych badań archeologicznych uznano, że zostały one wmurowane w okresie późnego gotyku. W niektórych opracowaniach naukowych jest mowa o szczelinach w poziomach podłóg, które pełniły funkcję wietrznika kominowego lub wnęki dymnej. Takie szczeliny w podłogach można zobaczyć, zwiedzając np. gotycki zamek w Peñafiel w Hiszpanii. 

W zamkach, warowniach lub innych fortyfikacjach oprócz otworów na wzór egipskich piramid budowano także podziemne tunele ucieczkowe, które pełniły również funkcję systemu wentylacyjnego. Tego rodzaju rozwiązania w zamku krzyżackim w Malborku pod tym względem imponują. W podłogach pod posadzkami zastosowano tam system grzewczy i nawiewowy.  

W domach chłopskich, kiedy dym i sadza rozprzestrzeniały się po całej izbie, otwierano drzwi i okna, by ją wywietrzyć. Warunki panujące w małym, ciemnym, zawilgoconym i zadymionym pomieszczeniu z oknami niewielkich rozmiarów sprawiały, że u mieszkańców pojawiały się schorzenia układu oddechowego. Choroby i klęski ogniowe stały się przyczynkiem do tworzenia nowych rozwiązań w budownictwie mieszkalnym.

Potrzeba rodzi pomysł

Pod koniec XIV w. na ziemiach polskich zaczęto stosować przepisy nakazujące budowanie wewnątrz wszystkich budowli mieszkalnych, również w kościołach, kominów, tj. pionowych przewodów odprowadzających dym. W zachodniej Europie przepisy te weszły w życie jeszcze wcześniej.

Przypuszczać należy, że pierwszy średniowieczny komin był zwykłą metalową rurą wbudowaną do wewnętrznego muru znacznej grubości, połączoną z narożnym podwieszonym okapem paleniska, który odprowadzał opary w kierunku otworu znajdującego się w kalenicy dachu.

Początkowo na jednym pionie znajdowało się tylko jedno palenisko. Z czasem rozbudowywano kanały kominowe, które łączono w jedną rurę prowadzącą na dach. Nie mamy informacji na temat szerokości i długości przewodów kominowych i rur. Zapewne były różnych wymiarów, w zależności od konstrukcji danej budowli.

„Tacuinum sanitatis” to późnośredniowieczny podręcznik ilustrowany przedstawiający ówczesne życie, ukazujący różne sceny rodzajowe. Na podstawie niektórych z nich możemy spróbować udowodnić nasze przypuszczenia.

Na ilustracjach można dostrzec paleniska na otwartym ogniu umiejscowione w domach mieszczańskich zaraz przy ścianie. Nad paleniskami widać zabudowany, podwieszany cylindryczny okap gliniany lub murowany, który służył do wydobywania dymu.

Okapy wyciągowe mogły mieć oczywiście różny kształt lub wielkość. Zazwyczaj w zamkach lub w większych rezydencjach były to owalne, prostokątne lub kwadratowe tzw. płaszcze, baldachimy, kaptury, który wraz z paleniskiem i filarami wystawały nieco poza frontową część muru. Dzisiaj obiekty te nazywamy kominkami.

Średniowieczna ikonografia pokazuje, że najprawdopodobniej owa metalowa rura była wbudowana bezpośrednio nad okapem. Wystawała nieco z murów zewnętrznych tuż pod fasadą dachu. Patrząc na te obrazy, można zadać pytanie: czy na końcu tego prowizorycznego przewodu kominowego znajdowała się metalowa osłona, kształtem przypominająca koronę, czy może jest to alegoria płomieni?

Systemy kominowe w tej formie jako konstrukcje prowizoryczne nie zachowały się do dzisiejszych czasów. W większości nie zachowały się również paleniska.

Przy opisywaniu tych obiektów możemy posiłkować się głównie dokumentami ikonograficznymi. Więcej źródeł na ten temat znajdziemy, badając już epokę nowożytną. Podróżując po Włoszech, Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii, możemy podziwiać w wielu budowlach tradycyjne, już wysokie pionowe kominy, zbudowane w stylu barokowym. 

 

Literatura  

[1] K. Zimna-Kawecka, M. Prarat, Historia budowlana późnoromańskiego kościoła w Tulcach koło Poznania w świetle badań architektonicznych, [w:] „AUNC Zabytkoznawstwo i Konserwatorstwo” XLVIII, 2017.

[2] J.M. Pesez, „Le village médiéval et son environnement” (w tłum. „Średniowieczna wioska i jej otoczenie”),  Paris 1998, Publication sur Open Edition Books.

[3] Z. Kamiński, „Średniowieczna wentylacja przeciwwilgociowa w murach fary”, http://faragotykgostyn.pl/artykuly-content/sredniowieczna-wentylacja-przeciwwilgociowa-w-murach-fary.html [dostęp 25.11.2021].

Danuta Janakiewicz-Oleksy Danuta Janakiewicz-Oleksy

Danuta Janakiewicz-Oleksy jest pracownikiem Wydziału Dokumentacji Zbiorów Centralnego Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach

do góry