• Tłumacz języka migowego
Historia i tradycje Marta Giziewicz

Retrospekcja w Polskę 1912

15 Grudnia 2022

Rok 1912 to rok wielu wydarzeń - wtedy właśnie zmarł kronikarz Warszawy Bolesław Prus, wtedy nastąpiło poświęcenie soboru św. Aleksandra Newskiego na placu Saskim (obecnie nieistniejącego), a polski biochemik Kazimierz Funk stworzył nazwę „witamina” (wyizolował tiaminę, czyli witaminę B1). Mimo to czas ten upłynął Polakom głównie pod znakiem polityki.

Historia Polski od początku jej istnienia była burzliwa i trudna. Wielkim winnym (ale nie jedynym) tego stanu rzeczy było w dużej mierze położenie kraju i jego warunki geopolityczne. Lokalizacja w środku Niziny Północnoeuropejskiej oznaczała kiepskie możliwości naturalnej obrony oraz konieczność toczenia częstych walk o przetrwanie, zwłaszcza z dwoma sąsiadami - po stronie zachodniej i wschodniej.

Dźwiganie się z kolan

Zasadniczo okres, w którym przypada 1912 r., zdominowały wydarzenia mające miejsce już około pół wieku wcześniej. A może nawet więcej, gdy ziemie polskie były rozgrabiane przez zaborców. Skupiając się jednak na całkiem realnie mających wpływ na życie Polaków dziejach, najlepiej będzie cofnąć się w czasie najdalej do represji popowstańczych. Po 1863 r. najsurowiej karano duchowieństwo - likwidowano parafie, kościoły stawały się cerkwiami, próbowano wprowadzić kazania w języku rosyjskim, a w 1866 r. anulowano konkordat z 1847 r. Kolejną ofiarą represji padł język polski, który usunięto z administracji, szkolnictwa i życia publicznego. Zamykano czytelnie, wydawnictwa, teatry, zakazywano druku polskich książek. Na szlachtę i duchowieństwo nałożono kontrybucję, co miało na celu stopniowe wyniszczanie finansowe, licytację majątków i opuszczanie kraju. Wszystko to kładło się cieniem na kolejne lata.

Józef Piłsudski idący wzdłuż szeregu członków Związku Strzeleckiego, ćwiczenia w Zakopanem, 1913 fot. Wikipedia / domena publicznaZmieniała się też polityka. To, co kojarzy nam się z początkiem XX w. to ścieranie się ugrupowań politycznych, zwłaszcza Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS), której znanym działaczem był Józef Piłsudski, marksistowskiej Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy (SDKPiL) z Różą Luksemburg na czele oraz Narodowej Demokracji (endecji) Romana Dmowskiego. Zanim jednak doszło do tego starcia, warto przypomnieć sobie, skąd na terenach Królestwa Polskiego wziął się socjalizm. Pierwsze działania polskich socjalistów, niezadowolonych z dotychczasowych idei, m.in. liberalnych, pojawiły się w drugiej połowie XIX w. Młodzi konspiratorzy podążyli w kierunku koncepcji społecznej, kolektywistycznej, socjalistycznej i narodowej, upatrując największych wartości w ludzie miejskim (robotnikach) i wiejskim (chłopach). Pierwsze koła socjalistyczne powstały w 1875 r. w Petersburgu, pierwsze partie polityczne zaś na przełomie lat 80. i 90. XIX w.

Rewolucja

W lutym 1904 r. doszło do japońskiego ataku na rosyjską flotę w Port Artur. Zaczęła się wojna, która szybko obnażyła słabości Rosji. Kulało wszystko - polityka, wojsko, dowództwo, ogólne przygotowanie do działań zbrojnych i ich organizacja. Był to dobry czas na uaktywnienie się polskich organizacji politycznych. Zawiązane w Wiedniu Stronnictwo Polityki Realnej próbowało uzyskać w Petersburgu polonizację szkolnictwa, sądownictwa i administracji, walczyło także o utworzenie samorządu terytorialnego i miejskiego. Później tzw. postępowi demokraci (pedecja) postulowali wolność demokratyczną i powszechne głosowanie. Narodowa Demokracja (ND, endecja) zaś chciała wprowadzenia języka polskiego w gminach. Partie socjalistyczne PPS i SDKPiL nasiliły swoją działalność, organizując strajki i podburzając robotników.

W lipcu 1904 r. Józef Piłsudski prowadził rozmowy ze sztabowcami w Tokio, próbując zyskać poparcie dla ewentualnego powstania zbrojnego. Niestety Japończyków przestrzegł przed planami zrywu Roman Dmowski, który preferował porozumienie się z Petersburgiem i uzyskanie ustępstw dla Polski, kosztem gwarancji spokoju.

13 listopada na placu Grzybowskim w Warszawie doszło do zbrojnej manifestacji antywojennej, podczas której bojówki PPS otworzyły ogień do policjantów i kozaków. W styczniu 1905 r. przed Pałacem Zimowym wojsko zmasakrowało tłumy robotników, pozbawiając życia przeszło tysiąc ludzi. Wydarzenie to przeszło do historii, jako krwawa niedziela i zapoczątkowało falę manifestacji nie tylko w Rosji, ale i na ziemiach Królestwa Polskiego, m.in. w Łodzi (zginęło tu ok. 200 ludzi).

W kwietniu ukazem carskim wprowadzono wolność religijną (poza Cerkwią unicką). W Warszawie młodzież żądała polonizacji szkolnictwa. Postulaty wsparła rosyjska młodzież akademicka. Opór przyniósł rezultat w postaci zezwolenia na nauczanie języka polskiego w szkołach, co spotkało się z krytyką rosyjskich nacjonalistów. W 1912 r. Mikołaj II wprowadził ustawę szkolną, w myśl której nauczycielami w szkołach rządowych mogli być jedynie prawosławni. Ratunkiem były szkoły prywatne, których w 1914 r. było w Królestwie Polskim 800 (uczyło się 80 tys. uczniów), a w samej Warszawie było ich ponad 150.

We wrześniu 1905 r. Rosja zawarła pokój z Japonią. Plany rewolucyjne musiały nabrać tempa, póki cesarstwo lizało rany. Polskie partie przyłączyły się do rosyjskiego strajku powszechnego, który sparaliżował państwo. Car Mikołaj II zapowiedział podstawowe wolności polityczne i zlikwidowanie cenzury. Mimo to entuzjaści rewolucji woleli obalenie caratu. Liczba strajkujących stale rosła. Partie miały swoje formacje bojowe i oddawały się walkom nie tylko z aparatem państwowym, ale i między sobą. Działalność ta odbiła się m.in. na samych robotnikach, gdy w grudniu 1906 r. zastosowano tzw. lock out (zamknięcie fabryk) i tysiące ludzi straciło pracę. Nie każdy jednak popierał rewolucyjne zapędy, jak na przykład biskupi w Królestwie Polskim.

Po rewolucji

Kryzys, który spadł na Rosję, odbił się echem w Królestwie oraz na ziemiach zabranych. Mikołaj II zmuszony był wydać w 1906 r. Manifest październikowy z ustawami, które miały pogodzić system autokratyczny z parlamentarnym. Zaraz potem odbyło się spotkanie I Dumy Państwa, czyli izby niższej parlamentu. Uczestniczyli w niej Polacy z Królestwa, którzy utworzyli Koło Polskie, oraz posłowie z Koła Kresowego.

Duma została jednak szybko rozwiązana, gdyż panujący w niej układ sił był niekorzystny dla rządu i cara. Wybory do II Dumy odbyły się w styczniu 1907 r. Zmniejszono liczbę mandatów dla reprezentantów polskich, forsowanie pomysłów propolskich zeszło na drugi plan, bo trzeba było zająć się raczej obroną polskich instytucji. Pełną kadencję przetrwała dopiero III Duma (1907-1912), ostatnią - IV Duma (1912-1917).

Jeszcze w czasie rewolucji doszło do rozłamu PPS na PPS Frakcję Rewolucyjną (potem pod dawną nazwą PPS) z Józefem Piłsudskim oraz PPS Lewicę, która zamiast za niepodległością Polski opowiadała się za sojuszem z Rosją i bliżej jej było do SDKPiL, z którą się połączyła (częściowo) w 1918 r. pod postacią Komunistycznej Partii Robotników Polskich (KPRP). PPS Frakcja Rewolucyjna poszukiwała zwolenników głównie w Galicji, licząc na porozumienie z Austrią przeciw Rosji. W dużej mierze ich stanowisko popierali ludowcy z rozbitego Polskiego Związku Ludowego (PZL) - nazywani zaraniarzami, od nazwy tygodnika „Zaranie”, którzy za swój cel obrali emancypację wsi, jej rozwój, uwolnienie chłopów od wpływów kleru i szlachty. Ich hasłem było „Sami sobie”. Mieli oni swój udział w budowie wiejskich szkół, spółdzielni mleczarskich i pożyczkowych. Częściowo z kręgów zarańskich wyłoniła się w 1915 r. nowa partia PSL („Wyzwolenie”).

W czasie rewolucji i po niej najsilniejszą w Królestwie partią była endecja Romana Dmowskiego. Ugrupowanie to przeszło równie burzliwą rewolucję, bo z partii antyrosyjskiej stało się antyniemiecką, głoszącą ugodę i konieczność liczenia się z Niemcami, jako twardym kulturowo i rozwiniętym cywilizacyjnie państwem, obok którego Rosja staje się mniej groźna, a wręcz w potrzebie. Koncepcja ta wywołała falę krytyki i odejść starych polityków. Z opozycjonistów powstał w 1912 r. Narodowy Związek Chłopski (później wraz ze Związkiem Chłopskim i Stronnictwem Ludowym przekształcił się w PSL), oderwała się także tzw. Secesja oraz robotnicy z NZR. Bliżej im było do socjalistów niepodległościowych z PPS Frakcji, którzy wciąż mieli orientację antyrosyjską.

Polacy chcą wolności

10 listopada 1912 r. w wiedeńskim mieszkaniu polskiego architekta i polityka Hipolita Śliwickiego spotkały się frakcje polityczne, większe i znaczące z nich to m.in. Polska Partia Socjalistyczna, Polska Partia Socjaldemokratyczna, Polskie Stronnictwo Postępowe (PSP), Polskie Stronnictwo Ludowe, Związek Chłopski, Narodowy Związek Robotniczy (NZR). Partie zawarły porozumienie i utworzyły Komisję Tymczasową Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych (KTSSN), która istniała do 16 sierpnia 1914 r., kiedy powołano Naczelny Komitet Narodowy (NKN). KTSSN miała jasno określony cel - wyłonić rząd narodowy w razie wybuchu wojny austriacko-rosyjskiej. Szczególnie liczono na ten konflikt i po prostu się go spodziewano przez wzgląd na zaostrzający się kryzys bośnieński. 1 grudnia 1912 r. komendantem nowo powstałych sił wojskowych został mianowany Józef Piłsudski. Utworzonemu Wydziałowi Wojskowemu podlegał Polski Skarb Wojskowy, Związek Strzelecki „Strzelec” i Polskie Drużyny Strzeleckie.

W sierpniu 1914 r. w Krakowie powstał Naczelny Komitet Narodowy, który skupiał reprezentację polityczną Polaków w Galicji, tj. jednoczył wszystkie środowiska polityczne w obliczu zagrożenia i wspólnego celu. Plan działania zakładał utworzenie podczas pierwszej wojny światowej trzyczłonowego państwa Austro-Węgier-Polski (trializm), co miałoby stanowić rozwiązanie sprawy polskiej, którą od dawna żadne państwo nie zajmowało sobie głowy. Polska część obejmowałaby tereny Galicji i Królestwa Polskiego.

Okres rewolucyjny i porewolucyjny pokazał, że mimo długoletniej rusyfikacji, o zmianie marzyli obywatele polscy, litewscy, łotewscy, białoruscy i ukraińscy. Oczekiwanie na konflikt austriacko-rosyjski naznaczone było aktywnościami niepodległościowymi. Koła Polskie działały w parlamentach trzech państw zaborczych - w pruskim Landtagu, w niemieckim Reichstagu, w austriackiej Radzie Państwa i w rosyjskiej Dumie Państwowej i Radzie Państwa (izba wyższa parlamentu). Wybuch pierwszej wojny światowej ostudził nieco emocje polityczne, rozbieżności poglądowe stały się szczególnie niekorzystne, na pierwszy plan wysunęły się działania wojskowe i próby wyzwolenia narodu polskiego spod jarzma zaborców.

Literatura dostępna u autorki.

 

Niektóre ważne postaci polityczne okresu około 1912 r.

Ignacy Ewaryst Daszyński (1866-1936) - lider Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej, polityk socjalistyczny, działacz niepodległościowy.

 

 

Władysław Dominik Grabski (1874-1938) - działacz niepodległościowy, w latach 1905-1912 poseł do Dumy Państwowej, członek powstałego w 1914 r. Komitetu Narodowego Polskiego opowiadającego się za utworzeniem państwa polskiego w oparciu o Rosję.

 

 

Wincenty Witos (1874-1945) - działacz ruchu ludowego Polskiego Stronnictwa Ludowego, poseł galicyjskiego Sejmu Krajowego (1908-1914), poseł do parlamentu austriackiego (1911-1918).

 

Józef Klemens Piłsudski (1867-1935) - działacz niepodległościowy, związany z PPS, twórca Organizacji Bojowej PPS (1904) i Polskiej Organizacji Wojskowej (1914), w 1912 r. wybrany na komendanta głównego Związku Strzeleckiego oraz naczelnego komendanta sił wojskowych. Gdy wybuchła pierwsza wojna światowa, zajął się mobilizacją wojsk.

 

 

Walery Jan Sławek (1879-1939) - bliski współpracownik Józefa Piłsudskiego, działacz PPS, konspirator Organizacji Bojowej PPS, sekretarz powołanego w 1912 r. Polskiego Skarbu Wojskowego, który jeszcze w tym samym roku podporządkował się Wydziałowi Wojskowemu KTSSN.

 

 

Roman Stanisław Dmowski (1864-1939) - działacz i polityk, poseł na II i III Dumę Państwową, współzałożyciel Narodowej Demokracji (endecji). Uważał, że Polska może odzyskać niepodległość dzięki sojuszowi z Rosją, za największe zagrożenie uznawał Niemcy.

 

 

Władysław Eugeniusz Sikorski (1881-1943) - żołnierz i polityk, sekretarz PSP, członek organizacji niepodległościowych: Związku Walki Czynnej, Związku Strzeleckiego i KTSSN. W czasie pierwszej wojny światowej walczył w szeregach Legionów Polskich.

 

 

 

 

Pozostawiając już politykę, warto wspomnieć bardzo znane nazwisko z zupełnie innej bajki. Janusz Korczak, a właściwie Henryk Goldszmit, to legendarny pedagog, o wielkich osobistych zasługach dla osieroconych dzieci. Kojarzony również z postacią fantastyczną Pana Kleksa. A co ma wspólnego z rokiem 1912?

Krochmalna była ulicą żydowską, zamieszkiwana przez biedotę, wokół roiło się od sklepików, fabryk, ale także melin i domów publicznych. W okresie przedwojennym w Warszawie dwie trzecie warszawskich prostytutek było żydowskiego pochodzenia. Mimo że gmina żydowska walczyła ze stręczycielstwem, handel kobietami kwitł. Przy Krochmalnej mieściło się centrum demoralizacji. W 1905 r. uległo to zmianie, gdy bojówki Bundu zaczęły zwalczać działalność alfonsów.

Wkrótce losy tej ulicy miały się związać z Domem Sierot. 12 maja 1910 r. Towarzystwu udało się zakupić plac przy tej ulicy, na skraju miasta. Miejsce było dobre dla dzieci ze względu na oddalenie od dużego zagęszczenia ludzi, bezpieczeństwo, bliskość łąk. Być może Korczak nie doszedłby do tego pomysłu, gdyby nie znajomości, które zawarł dzięki pracy w szpitalu dziecięcym Bersohnów i Baumanów. Dał się wciągnąć w działalność Towarzystwa Pomoc dla Sierot, które z łatwością zdobywało środki dla swoich wychowanków.

W tworzeniu Domu Sierot w dużej mierze pomagała Korczakowi poznana w jednym z przytułków Stefania Wilczyńska - nauczycielka, która uwielbiała pomagać dzieciom. Budowę zaczęto w 1911 r., a w październiku 1912 r. do Domu Sierot wprowadziło się 88 pierwszych wychowanków (oficjalne otwarcie miało miejsce w lutym 1913 r.). Korczak na stanowisku kierownika, a Wilczyńska jako główna wychowawczyni pracowali z pasją i oddaniem, za darmo. Gdy w 1914 r. wybuchła wojna, Korczak został powołany do wojska jako lekarz.

 

Marta Giziewicz Marta Giziewicz

Marta Giziewicz jest redaktorką i dziennikarką, autorką powieści, pracuje w "Przeglądzie Pożarniczym" od 2020 r.

do góry