• Tłumacz języka migowego
Historia i tradycje Elżbieta Przyłuska

Na patriotyczną nutę

3 Grudnia 2018

Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie na Kaszubach jest najprawdopodobniej jedynym takim muzeum na świecie. Wizyta w nim to najlepszy sposób, by dowiedzieć się czegoś więcej o Mazurku Dąbrowskiego i jego twórcy - Józefie Wybickim.

Muzeum

Muzeum zostało założone w 1978 r. w dworku wybudowanym na początku XVIII w. i przebudowanym jeszcze w tym samym wieku na dwór w polskim stylu. Będomin był już wtedy w posiadaniu rodu Wybickich. W 1906 r. część budynku spłonęła. Przebudowano go w 1912 r., nadając mu formę dwukondygnacyjnej budowli, przykrytej łamanym, czterospadowym dachem. W latach 1977-1978 jego wnętrza zrekonstruowano - nawiązują do czasów, gdy dworek należał do Wybickich. Już w 1962 r. w gmachu tutejszej szkoły istniała izba pamięci poświęcona polskiemu hymnowi.

Mazurek z pozytywki

Gromadzone w muzeum eksponaty to pamiątki po twórcy polskiego hymnu - Józefie Wybickim i innych postaciach z jego epoki, dokumenty dotyczące historii Mazurka Dąbrowskiego, a także elementy wyposażenia dworu z XVIII i początku XIX w. Możemy podziwiać tu meble, dywany, dziewiętnastowieczne obrazy i kilimy o tematyce patriotycznej, broń (szable i pistolety z XIX w.), biżuterię patriotyczną z okresu powstań narodowych, medale pamiątkowe, telegramy i karty pocztowe z początku XX w. Najcenniejszą kolekcją muzeum są muzykalia patriotyczne. Znajdziemy tu nuty i tekst Mazurka Dąbrowskiego wydane w Paryżu w 1826 r. w języku polskim i francuskim oraz dwie trawestacje hymnu wydane w Niemczech w XIX w., słowa hymnów innych państw wzorowane na hymnie polskim, a także różne wersje Mazurka powstające w XIX w. Nie lada gratką są najstarsze płyty gramofonowe z nagraniami polskich pieśni patriotycznych i gramofony z początku XX w., w tym unikatowy gramofon miniaturowy i dwie miniaturowe płyty z nagraniem hymnu. Wśród eksponatów znajdują się również zegary z pozytywkami wygrywające dźwięki hymnu i kopia rękopisu Józefa Wybickiego z tekstem Mazurka Dąbrowskiego - oryginał niestety zaginął podczas II wojny światowej. Wystawy stałe przybliżają historię powstania polskiego hymnu, sylwetkę jego autora i późniejszą recepcję pieśni.

Ludzie wolni są braćmi

Po rozbiorach działania polityczne na rzecz Polski były możliwe tylko na emigracji. W Paryżu istniało oficjalne przedstawicielstwo emigrantów z czasów insurekcji kościuszkowskiej. Już na początku 1795 r. grupa emigrantów z Józefem Wybickim na czele podjęła starania o zgodę władz francuskich na powstanie polskich formacji zbrojnych na obczyźnie. Napoleon Bonaparte zaakceptował propozycję utworzenia Legionów Polskich na terenie Republiki Lombardzkiej. Jan Henryk Dąbrowski podpisał 9 stycznia 1797 r. w Mediolanie umowę z nowym rządem Republiki Lombardzkiej, która przewidywała powstanie Legionów Polskich.

Współtwórcami Legionów byli Karol Kniaziewicz, Józef Wybicki i Antoni Amilkar Kosiński. Mundury i sztandary były zbliżone do polskich, polskie były również stopnie wojskowe i język komend. Na szlifach widniał włoski napis „Ludzie wolni są braćmi”. Trójkolorowe kokardy przypięte do mundurów nawiązywały do rewolucji francuskiej, symbolizując sojusz i protekcję Republiki. Dąbrowski zagwarantował ochotnikom obywatelstwo lombardzkie z prawem powrotu do kraju, gdy Lombardia będzie już wolna i bezpieczna. W maju 1797 r. w szeregach Legionów stanęło około 7 tys. żołnierzy, głównie Polaków przebywających na emigracji oraz polskich jeńców i dezerterów z armii austriackiej, wcielonych do niej siłą i zmuszanych do walki z Francuzami. Powstały dwie legie - po trzy bataliony każda. Dąbrowski wprowadził w Legionach nowoczesny system dowodzenia na wzór francuski, zniósł kary cielesne, dał możliwość awansu również żołnierzom bez pochodzenia szlacheckiego, nakazał naukę czytania i pisania oraz pogłębianie wiedzy z historii Polski. W Legionach w różnych walkach, m.in. wspomagających wojska francuskie, walczyło w sumie ok. 35 tys. żołnierzy, zginęło ok. 20 tys.

w muzeum hymnu01

Józef Wybicki - czyli kto?

Jednym z głównych orędowników utworzenia polskich oddziałów na obczyźnie był Józef Wybicki - autor „Pieśni Legionów Polskich”. Był z wykształcenia prawnikiem. Uczestniczył w konfederacji barskiej, na polecenie jej dowództwa jeździł z poufnymi misjami do krajów europejskich. Zajmował się reformowaniem praw w Polsce przedrozbiorowej. I choć przystąpił do konfederacji targowickiej, potem został uczestnikiem insurekcji kościuszkowskiej. Przyjaźnił się i współpracował z gen. Janem Henrykiem Dąbrowskim, z którym wziął udział w wyprawie na pomoc powstańcom w Wielkopolsce w 1794 r., a później współdziałał w Legionach Polskich we Włoszech. Był cenionym mówcą i pisarzem. Napisał m.in. „Myśli polityczne o wolności cywilnej”, komedię „Szlachcic mieszczanin” i tragedię „Zygmunt August”. Od 1802 r. pisał pamiętniki „Życie moje”.

Na początku lipca 1797 r. przybył do Reggio Emilia we Włoszech, gdzie stacjonowały Legiony Polskie, a sam generał Dąbrowski kwaterował w dawnym pałacu biskupim. Wybicki, wzruszony widokiem polskiego wojska, napisał tekst pieśni przeznaczonej dla żołnierzy. Miała zagrzewać ich do walki i przypominać o głównym - patriotycznym celu utworzenia Legionów. Słowa ułożył do znanej i popularnej melodii ludowego mazurka. Pieśń szybko zyskała popularność wśród żołnierzy i dotarła na ziemie polskie. Oczywiście nie było się bez zmian w treści. W pierwszej zwrotce utrwaliła się zmiana pierwszego wersu z „Jeszcze Polska nie umarła” na „Jeszcze Polska nie zginęła” oraz trzeciego i czwartego - zamiast „Co nam obca moc wydarła, szablą odbijemy” pojawiły się słowa „Co nam obca przemoc wzięła, szablą odbierzemy”. W największym stopniu zmieniona została czwarta zwrotka, poświęcona hetmanowi Czarneckiemu - właściwie prawie wszystkie wersy uległy modyfikacji. Na początku XIX w. przestano też śpiewać czwartą i szóstą zwrotkę pieśni.

O hymnie

Kolebką hymnów w Europie była starożytna Grecja. W średniowieczu rozwinęły się hymny kościelne związane z liturgią chrześcijańską. Hymn narodowy w pojęciu nowożytnym wywodzi się z hymnu religijnego, jako szczególnego gatunku pieśni o charakterze kultowym. Jan Długosz wprowadził pojęcie patrium carmen (pieśń ojczysta), określając tym mianem „Bogurodzicę” i uznając w niej hymn w znaczeniu nie tylko religijnym, lecz także świeckim. Śpiewało ją rycerstwo polskie jako pobudkę żołnierską przed bitwą pod Grunwaldem w 1410 r. i pod Warną w 1444 r. Kolejne hymny powstały w okresie Oświecenia. Był to „Hymn do miłości Ojczyzny” napisany w 1774 r. przez biskupa Ignacego Krasickiego z przeznaczeniem dla kadetów Szkoły Rycerskiej w Warszawie. Potem powstał hymn „Witaj, majowa jutrzenko”, sławiący dzieło Konstytucji 3 maja. Obie pieśni nie zyskały jednak większej popularności.

„Pieśń Legionów Polskich we Włoszech”, zwana też pieśnią „Jeszcze Polska nie zginęła” lub „Mazurkiem Dąbrowskiego”, przez ponad 120 lat towarzyszyła Polakom w ich walkach zbrojnych o odzyskanie utraconej państwowości. Przywoływano ją dla uczczenia najważniejszych wydarzeń i momentów dziejowych. Towarzyszyła Polakom, gdy Napoleon Bonaparte wkroczył na tereny zaboru pruskiego. Adam Mickiewicz uwiecznił ją w XII księdze „Pana Tadeusza”. „Mazurek Dąbrowskiego” największą popularność zyskał jednak w okresie powstania listopadowego. Już w jego pierwszych dniach na warszawskich murach pojawiły się napisy „Jeszcze Polska nie zginęła”. Co ciekawe, w refrenie pojawiały się różne okolicznościowe przeróbki, na przykład nazwisko Dąbrowskiego zmieniano na Chłopickiego, Dwernickiego czy Skrzyneckiego. Po zajęciu Warszawy przez armię rosyjską 7 września 1831 r. wojsko polskie, Sejm i Rząd Narodowy przeniosły się do Modlina, a potem Zakroczymia. Tam od 11 do 20 września Rząd Narodowy wydawał „Gazetę Narodową”. W każdym numerze pod tytułem umieszczane było hasło: „Jeszcze Polska nie zginęła”. Warto wiedzieć, że polska pieśń zainspirowała także inne narody. „Mazurek Dąbrowskiego” był tłumaczony na inne języki i rozpowszechniany w całej Europie w trakcie kolejnych zrywów niepodległościowych. W 1834 r. do melodii Mazurka powstała na przykład pieśń „Hej Slowane”, która stała się hymnem wszechsłowiańskim na zjeździe Słowian w 1848 r. w Pradze.

Podczas wielkiej manifestacji patriotycznej, która odbyła się 8 kwietnia 1861 r. na Placu Zamkowym w Warszawie, zjeżdżający ku Wiśle pocztylion odegrał na trąbce dźwięki Mazurka, co wywołało entuzjazm zgromadzonych. Niestety, chwilę później do tłumu Polaków zaczęło strzelać rosyjskie wojsko.

Pierwsze oficjalne wykonanie polskiego hymnu miało miejsce 10 grudnia 1905 r. w Sztokholmie, podczas wręczania przez króla Szwecji nagrody Nobla Henrykowi Sienkiewiczowi. W odrodzonej Polsce pieśń „Jeszcze Polska nie zginęła” walczyła jednak o prymat z innymi pieśniami patriotycznymi: „Boże coś Polskę”, „Warszawianką” czy „Rotą”. Po raz pierwszy hymn polski poddano regulacji prawnej w rozkazie ministra spraw wojskowych z 22 marca 1921 r. Oddawanie honorów przy odgrywaniu Mazurka Dąbrowskiego i hymnów państw sprzymierzonych. Co prawda nie nazwano go hymnem, ale pieśń do rangi hymnu nobilitowało zestawienie z hymnami innych państw. W innym rozkazie ministra, z 2 listopada 1921 r., został on już wprost nazwany hymnem. Ostatecznie „Mazurek Dąbrowskiego” ogłoszono hymnem narodowym 26 lutego 1927 r. W latach 30. XX w. do rangi pieśni narodowej aspirowała „Pierwsza Brygada”, uznawana od 1926 r. za półoficjalny hymn wojskowy. Pojawił się nawet pomysł połączenia obu pieśni i wylansowania nowego hymnu. Koncepcja ta się jednak na szczęście nie powiodła. Konstytucja RP z 2 kwietnia 1997 r. stanowi, że Mazurek Dąbrowskiego jest hymnem Rzeczypospolitej Polskiej.

Elżbieta Przyłuska

Materiał powstał na podstawie publikacji: Aniela Agata Wawrzyk, Historia hymnu polskiego w: Godło, barwy, hymn. Polskie symbole narodowe, Muzeum Narodowe w Gdańsku, Będomin 2010.

Elżbieta Przyłuska Elżbieta Przyłuska

Elżbieta Przyłuska jest filologiem polskim i historykiem sztuki, przez 10 lat była redaktorem „Przeglądu Pożarniczego”

do góry