• Tłumacz języka migowego
Ratownictwo i ochrona ludności

Wybuch w Warszawie

10 Marca 2015

Zgłoszenia napływające na numer alarmowy 998 po wybuchu w budynku przy skrzyżowaniu ulic Koszykowej i Noakowskiego rozgrzały do czerwoności linię telefoniczną Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP m.st. Warszawy. Informacje o tym zdarzeniu były również przekazywane przez CPR w Bydgoszczy, Wrocławiu, Krakowie i Warszawie.

Wybuch w Warszawie

Wszystko zaczęło się 26 stycznia, kilka sekund przed 12.34. W zgłoszeniach padały różne ulice: Wilcza, Piękna, Koszykowa, Noakowskiego, opisy były jednak spójne - mówiły o „jakimś wybuchu” i dźwięku pękających szyb. Najprecyzyjniej miejsce zdarzenia określiła mieszkanka bloku przy ul. Noakowskiego, podając, że wybuch miał miejsce na pierwszym piętrze tego budynku. Telefon alarmowy dzwonił bez przerwy jeszcze przez kilka godzin. Warszawscy strażacy mieli ręce pełne roboty.

Wybuch miał miejsce w średniowysokim budynku mieszkalnym - sześciokondygnacyjnym, podpiwniczonym, zakwalifikowanym do kategorii zagrożenia ludzi ZL IV. Kamienica ta składa się z dwóch niezależnych klatek schodowych, z wejściem od strony dziedzińca. Na wszystkich kondygnacjach mieści się łącznie 46 lokali mieszkalnych.

Alarmowanie

Dyżurny operacyjny zadysponował w pierwszym rzucie dwa zastępy gaśnicze JRG 3 (z obszaru chronionego) ze skokochronem, następnie podnośnik hydrauliczny z tej jednostki oraz dwa zastępy gaśnicze z sąsiedniego obszaru chronionego - JRG 4. Po chwili na miejsce zdarzenia skierowano dwa zastępy gaśnicze z JRG SGSP, potem grupę operacyjną miasta. O 12.39, kiedy pierwsze zastępy dotarły na miejsce wybuchu, dwóch policjantów rozpoczynało już ewakuację pierwszej klatki budynku. Pracowała już także załoga pogotowia ratunkowego.
Strażacy zastali krajobraz pełen zniszczeń: brak okien lub popękane szyby, ulicę pokrytą pyłem, gruzem i szkłem, uszkodzone fragmenty elewacji budynku, w którym doszło do wybuchu, fragmenty szkła powbijane w elewację domu naprzeciwko, uszkodzone samochody osobowe stojące w pobliżu oraz zniszczony autobus ZTM, z którego pasażerowie zdążyli już wysiąść. Nie było natomiast widać zewnętrznych oznak pożaru. Po wstępnym rozpoznaniu okazało się, że w oknie na pierwszym piętrze kamienicy znajduje się człowiek z widocznymi obrażeniami ciała.
Dyżurny operacyjny polecił Specjalistycznej Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej z JRG 15 przygotować się do wyjazdu oraz sprowadzić z dyżurów domowych przewodników z psami ratowniczymi. Potwierdził także kierującemu działaniem ratowniczym, że na miejsce zdarzenia zadysponowano pogotowie ratunkowe, policję oraz pogotowie gazowe i energetyczne. Dalsze dysponowanie sił i środków na miejsce zdarzenia odbywało się na polecenie KDR.
Informacja o zdarzeniu została przekazana do Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego PSP w Warszawie, poinformowano także kierownictwo Komendy Miejskiej PSP m.st. Warszawy.

Etap I. Pomoc poszkodowanym

Pierwszy KDR (był nim zastępca dowódcy JRG 3) polecił ratownikom pomóc poszkodowanemu znajdującemu się w oknie. Ratownicy w aparatach ochrony dróg oddechowych, z linią gaśniczą, detektorem wielogazowym (do monitorowania potencjalnej strefy zagrożenia wybuchem) oraz sprzętem burzącym udali się więc do pierwszej klatki schodowej, aby ewakuować poszkodowanego mężczyznę i przeprowadzić szczegółowe rozpoznanie wewnątrz budynku. KDR wydał także polecenie zamknięcia dopływu gazu do kamienicy. W tym samym czasie na zewnątrz budynku sprawiano drabinę przystawną - na wypadek, gdyby ewakuacja klatką schodową okazała się niemożliwa.
Poszkodowany znajdował się w mieszkaniu na pierwszym piętrze, w którym doszło do wybuchu. Zostało ono doszczętnie zniszczone: zawaliły się ściany działowe oraz ściana sąsiedniego lokalu, Strop i podłoga były uszkodzone i odkształcone. Mieszkanie usytuowane poniżej także zostało zniszczone i odgruzowane. . Na drugim piętrze w tym samym pionie budynku podłoga podniosła się o kilkadziesiąt centymetrów. Zniszczenia były widoczne na całej klatce schodowej - została uszkodzona większość drzwi do mieszkań. Po wejściu do mieszkania ratownicy natychmiast ewakuowali poszkodowanego po klatce schodowej i przekazali go zespołowi pogotowia ratunkowemu.
Na miejsce zdarzenia dotarła grupa operacyjna KW PSP oraz zastępca komendanta miejskiego PSP, który przejął kierowanie działaniami. Zadysponował wówczas SGPR „Warszawa 9” i zdecydował o wprowadzeniu podziału na dwa odcinki bojowe. Odzwierciedlały one działania prowadzone wewnątrz i na zewnątrz obiektu. W budynku wyczuwalny był zapach nawaniacza do gazu, urządzenia pomiarowe nie wskazały jednak stężenia wybuchowego. Podczas działań w zagruzowanym lokalu ratownicy znaleźli dwie jedenastokilogramowe butle na gaz propan-butan, częściowo przysypane gruzem. Po zakręceniu zaworów i wydobyciu ich z gruzowiska wynieśli je na dziedziniec budynku, umieścili w pustym kontenerze i rozpoczęli ich schładzanie. Potem butle zostały zabezpieczone przez funkcjonariuszy Policji.
Na miejsce zdarzenia przyjechali kolejno komendant miejski PSP m.st. Warszawy, mazowiecki komendant wojewódzki PSP wraz ze swoim zastępcą, a także komendant główny PSP.
Zadysponowano także kolejne siły: SDł z JRG 3 oraz autobus z odwodem operacyjnym z podchorążymi SGSP.
Ratownicy sprawdzali kolejno pozostałe lokale mieszkalne. Część była zamknięta, co utrudniało określenie liczby poszkodowanych. Z pierwszej klatki strażacy ewakuowali siedem osób, z drugiej - pięć. Żadna z ewakuowanych osób nie wymagała udzielenia kwalifikowanej pierwszej pomocy.

Wybuch w Warszawie - zdjęcie 1
Rys. 1. Pierwszy etap działań

Etap II. Działania poszukiwawcze

Ważnym zadaniem było przeszukanie w jak najkrótszym czasie gruzowiska i sprawdzenie, czy w budynku (w szczególności na zagruzowanym parterze) nie znajdują się jeszcze ludzie. Nie było słychać wezwań pomocy, spod gruzu wydobywał się jedynie dźwięk telefonu komórkowego. Okazało się, że osoba z tego mieszkania została już wcześniej zabrana do szpitala. Po dokładnym przeszukaniu gruzowiska ratownicy z psami nie znaleźli już nikogo. Pozostali ratownicy z SGPR „Warszawa 9” zajęli się stemplowaniem uszkodzonej konstrukcji budowlanej na parterze budynku, aby ograniczyć zagrożenia oraz umożliwić odgruzowanie i sprawdzenie, czy nie ma dodatkowych osób poszkodowanych.
Aby zachować ciągłość i dynamikę działań, teren akcji zarówno wewnątrz pomieszczeń, jak i na zewnątrz budynku oświetlono za pomocą najaśnic i walizkowych zestawów oświetleniowych.

Etap III. Odgruzowywanie

W kolejnym etapie działań ratownicy PSP ubrani w maski przeciwpyłowe sukcesywnie odgruzowywali zawalone pomieszczenia. Niezniszczone mienie ewakuowane było w workach jutowych. Pracujący ratownicy mieli zapewnione posiłki regeneracyjne i ciepłe napoje. Były również regularnie wprowadzane podmiany.
W budynku zabezpieczone zostały niemal wszystkie uszkodzone okna. Tam, gdzie nie było swobodnego dostępu do otworów okiennych i stropu, zastosowano techniki alpinistyczne. Po zabezpieczeniu obiektu i uzyskaniu zgody przedstawiciela Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego lokatorzy pod nadzorem policjanta i strażaka mogli wejść do swoich mieszkań, aby zabrać najpotrzebniejsze rzeczy.

Wybuch w Warszawie - zdjęcie 2
Rys. 2. Szkic sytuacyjny uszkodzeń na pierwszym piętrze

Media

Oficer prasowy wchodzący w skład grupy operacyjnej warszawskiej KM PSP po rozpoznaniu sytuacji i konsultacji z KDR sporządzał dokumentację filmową akcji ratowniczej. Poinformował także o sytuacji oficera prasowego mazowieckiego komendanta wojewódzkiego PSP. W pierwszym etapie działań głównym kanałem kontaktu z mediami były rozmowy telefoniczne. Ich przedstawiciele przybyli na miejsce akcji dopiero później i zostali skierowani przez oficera prasowego w miejsce, gdzie mogli bezpiecznie czekać na dalsze informacje. Było ono wydzielone przez policjantów taśmą ostrzegawczą i strzeżone, by nikt nie wchodził na teren działań.
Kiedy na miejsce akcji przyjechał oficer prasowy mazowieckiego komendanta wojewódzkiego PSP, utworzono dwa główne punkty informacyjne: stacjonarny, wygrodzony w pobliżu prowadzonej akcji, oraz telefoniczny, obsługiwany przez zespół prasowy KM PSP. Oficer prasowy mazowieckiego komendanta wojewódzkiego został komunikatorem wiodącym, kierował pracami zespołu prasowego oraz przekazywał informacje mediom, występując przed kamerami na miejscu zdarzenia. Oficer prasowy komendanta miejskiego miał za zadanie utrzymywać stały kontakt z KDR, zbierać informacje na miejscu zdarzenia i przekazywać je oficerowi KW PSP, współpracować z rzecznikami innych służb pracujących na miejscu oraz udzielać informacji telefonicznie. Oficerów prasowych odciążył rzecznik komendanta głównego PSP, który również udzielał na miejscu informacji dziennikarzom.
PSP, Policja, pogotowie ratunkowe, Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy oraz przedstawiciele administracji miasta wspólnie wypracowywali politykę informacyjną.
O 17.00 na polecenie komendanta miejskiego PSP zespół prasowy zorganizował briefing z udziałem komendanta miejskiego PSP oraz przedstawicielami władz miasta.

Podsumowanie

W trakcie działań zostały ewakuowane 43 osoby, w tym 12 osób - przez ratowników PSP. Dzięki współpracy Komendy Miejskiej PSP m.st. Warszawy z Biurem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy na miejsce zdarzenia został zadysponowany autobus MZA. Poszkodowani mogli znaleźć w nim tymczasowe schronienie. Spora część mieszkańców schroniła się w pobliskim barze, w którym wsparcia udzielali im przedstawiciele służb ratowniczych i miejskich. Przedstawiciele władz miasta zapewnili poszkodowanym zakwaterowanie w pobliskim budynku Ośrodku Sportu i Rekreacji, z którego skorzystało sześć osób. Pozostali mieszkańcy udali się do swoich rodzin.
Akcja ratownicza trwała 14 godz. i 8 min. W działaniach brały udział 24 zastępy, 84 strażaków PSP. Wykorzystanie specjalistycznych grup (poszukiwawczo-ratowniczej oraz wysokościowej) niewątpliwie zwiększyło skuteczność działań.
Warto pamiętać, że w budynku, w którym doszło do wybuchu, a nie ma oznak pożaru, panuje duże zapylenie. Ze względu na bezpieczeństwo i ochronę zdrowia konieczne jest używanie masek przeciwpyłowych. Nie wolno zapomnieć o częstych podmianach pracujących ratowników.

Kpt. Tomasz Stankowski jest specjalistą w Wydziale Operacyjno-Szkoleniowym Komendy Miejskiej PSP m.st. Warszawy, uczestniczył w akcji ratowniczej po wybuchu w budynku przy ul. Noakowskiego

fot. Mariusz Ostas
rys. Adrian Domański

do góry