Aktualności

znaleziono wiadomości: 55

Pożegnanie z Afryką (1985)

Tym razem mamy do czynienia z połączeniem powieści obyczajowej, przygodowej i romansu. Nie każdy znajdzie tam coś dla siebie, jednak najważniejsze, że film jest uczciwy w warstwie poznawczej. Również w zakresie pożarowym.

Drezno (2006), czyli niemiecki Popielec po angielsku

Tym razem przyjrzymy się z bliska prawidłowości przysłowia „Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę”. Tę ogniową.

Okręt (1981)

Jeszcze nie oglądaliśmy pożaru na morzu. Najwyższy czas. Płonął będzie tankowiec. Chodzi rzecz jasna o wojnę. Uwaga! Z perspektywy niemieckiej. Czy będzie widać lepiej?

Odważne „NIE” podchorążych

Strajk w Wyższej Oficerskiej Szkole Pożarniczej to w polskiej ochronie przeciwpożarowej zagadnienie na poły legendarne, a na poły przemilczane. Jedno i drugie czyni go wydarzeniem nie do końca zrozumiałym.

Ziemia obiecana (1974)

„Panie Borowiecki! Trzeba się było ubezpieczyć!” - powiedział fabrykant Zuker. Nie była to jednak rada, tylko groźba. Bo pan Borowiecki przed chwilą ukradkiem wsiadł do tej samej salonki, którą jechała do Berlina namiętna pani Zukerowa, będąca w ciąży.

Cena strachu (1953)

Czasami człowiek sam zagoni się w sytuację bez wyjścia. Do jej rozwiązania potrzeba niewiele - garść pieniędzy, mających wówczas wartość pełnej walizki. I zaryzykowanie istnieniem.

Płonący wieżowiec, USA 1974

Lata 70. w Hollywood to odejście od wielkich widowisk historycznych na rzecz filmów obrazujących zdarzenia katastroficzne, spowodowane z pomocą ludzi przez: zamieć śnieżną, morską falę, powódź, wulkan, trzęsienie ziemi, rekina i pszczoły. W tej serii nie mogło zabraknąć pożaru.

Czarnobyl (2019)

Nocą 26 kwietnia 1986 r. w elektrowni atomowej w Czarnobylu (dziś na Ukrainie) przeprowadzano zaległy test systemów bezpieczeństwa najnowszego reaktora. Skończył się największym w dziejach „pokojowym” uwolnieniem do atmosfery izotopów promieniotwórczych.

Kurara (2017)

Filmowe pożary pozwalają wzmocnić dramat jednostek („Bandyci czasu”), jak i wbijać widzów w fotel („Przeminęło z wiatrem”). Tym razem mowa będzie o wzmocnieniu wyrazu artystycznego. Czyżby gdzieś tam czaiło się piękno pożaru?

Przeminęło z wiatrem (1939)

Dlaczego pożar z „Przeminęło z wiatrem”? Bo zagrano go, to znaczy wzniecono w skali 1:1. Dosłownie.